Strona:Jan Sygański - Historya Nabożeństwa do Najśw. Serca Jezusowego.djvu/127

Ta strona została przepisana.

przybiegło zdaleka; aby tu poświęcić się na śmierć. Trzydziestu trzech. Kapucynów padło trupem. Z zakonników św. Krzyża jeden tylko Ojciec de la Fare ocalał. Dwudziestu Reformatów i tyluż Franciszkanów, poumierało na usłudze chorych; równie wielu Karmelitów bosych, Bernardynów i Karmelitów trzewiczkowych. Jestem jako wódz, który stracił czoło swego wojska“. (Całość i Zasady wiary katolickiej przez X. J. Gaume. Przekład z francuskiego. Wydanie III. T. VIII. Kraków 1871, str. 194).

Nr. VII. Battoniego obraz Serca Jez. w Lizbonie. Za sam obraz w wielkim ołtarzu Najśw. Serca, wykonany w Rzymie przez słynnego malarza Pompejusza Battoniego, zapłaciła królowa 3000 szkudów, jak na owe czasy dosyć pokaźną sumę. Battoni przemyśliwał długo nad tem, w jakiby sposób przedstawić wizerunek Najśw. Serca Zbawiciela; w celu uproszenia sobie u Boga pożądanej łaski, uciekł się do gorącej modlitwy. Przez kilka dni odprawiał w Rzymie rekolekcye, czyli ćwiczenia duchowne św. Ignacego, potem przystąpił z wielką pobożnością do stołu Pańskiego. Wracając z kościoła do domu, spotyka na ulicy żebraka, wyciągającego po jałmużnę rękę. Dobroczynny artysta wydobywa spiesznie