Strona:Jan Sygański - Historya Nabożeństwa do Najśw. Serca Jezusowego.djvu/29

Ta strona została przepisana.

nowicyuszek, a po dwakroć urząd asystentki; noszono się nawet z myślą wybrania jej na przełożoną domu, ale wyprosiła sobie i wymodliła u Boga uchylenie tego krzyża. Pomimo tego wszystkiego nie ustawało jednak ani się zmniejszało przeciwko niej i jej nabożeństwu pewne uprzedzenie, które łatwo zresztą da się wytłumaczyć.
O rzadkich przywilejach i łaskach, jakiemi P. Bóg zaszczycał tę wybraną duszę, oprócz jej przełożonych, nikt nie wiedział ani się domyślał; wszystko to okryte było grubą tajemnicą. Jej długie modlitwy wśród dnia i nocy, skupienie ducha w każdej porze i przy każdem zajęciu zagadkowy ubytek i szybkie odzyskanie sił, na czem się sztuka lekarska wcale nie znała; dalej wiadomość o niektórych drobniejszych wykroczeniach i nadużyciach w gronie sióstr czasami się wydarzających, o których Błogosławiona z wyraźnej woli Zbawiciela swą przełożoną ostrzedz musiała; nareszcie wydalenie pewnej postulantki, której przyjęcie do zgromadzenia tylkoby niełaskę możnej rodziny na zakon ściągnęło — wszystko to razem wzięte zakłócało spokojny tryb klasztornego pożycia, niepokoiło umysły, prowadziło do szemrania, nawet do powątpie-