cuskie i belgijskie, jak Poitiers, już w roku 1698, Wersal 1695, Bruksela 1698, Gandawa, Paryż i Leodyum 1699, Namur 1702, Lowanium 1705, Clermont 1715, Lyon 1718, oddawały publiczne hołdy Najśw. Sercu Jezusowemu[1]. Następująca atoli okoliczność bardziej jeszcze tę cześć i miłość w duszach wiernych ożywiła i spotęgowała:
W r. 1720 straszliwe morowe powietrze nawiedziło Prowancyę. Portowe miasto Marsylia najprzód tą klęską dotknięte, w kilku miesiącach wyludniło się znacznie. Setkami umierali ludzie; ulice i place zasłane trupami, — brakło rąk do wynoszenia i grzebania umarłych. Naliczono 40 tysięcy ofiar zarazy, a to niegdyś kwitnące miasto, stało się nagle jakby wielkim cmentarzem. Kto mógł uciekał z miasta. Nastawano i na miejscowego biskupa, Franciszka de Balsunce, aby się ratował ucieczką, ale on stanowczo odparł: „Niech mnie Pan Bóg broni, abym miał opuścić moje owieczki; jam jest pasterz, a oni są moją owczarnią, życie moje do nich należy“. I pozostał, poświęcając się posłudze zapowietrzonych, wspólnie z innymi kapłanami, z pomiędzy
- ↑ Gallifet De cultu S. Cordis Jesu, str. 547—585.