Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/16

Ta strona została przepisana.

leceniem, ażeby wszystkie drogi i przejścia, prowadzące z Węgier do Małopolski, zarąbano i przechodu pilnie strzeżono[1].
Już Zygmunt August, nadając 1554 r. Sączowi przywilej generalnego składu żelaza, miedzi, stali i innych kruszców do Polski ze Spiża i Węgier zwożonych, zastrzegł wyraźnie, ażeby kupców, omijających Sącz z powyższymi towarami, zatrzymywano i towary im odbierano, co też i na sejmie piotrkowskim 1565 r. ponownie zatwierdzonem zostało. Gdy jednakże później niektórzy kupcy różnemi drogami, zwłaszcza przez Nowy Targ i Mszanę, Nowy Sącz omijali, a celnicy koronni z niemałą szkodą miasta obojętnem okiem na to patrzyli, rajcy sandeccy wnieśli zażalenie do Zygmunta III., który też osobnem pismem z 11. maja 1609 r. w Krakowie ponownie nakazał, ażeby przestrzegano ściśle wymienionego przywileju Sandeczan[2].
Po uspokojeniu rokoszu Zebrzydowskiego, Zygmunt III., korzystając z zamieszania wewnętrznego, jakie panowało w caracie po zamordowaniu Dymitra II. Samozwańca, podjął uciążliwą wojnę moskiewską. Na dniu 1. października 1609 r. postąpił on z wojskiem koronnem pod Smoleńsk, który dopiero 13. czerwca 1611 r. szczęśliwie zdobył[3]. Za 3 miesiące potem, 6. paźdz. dzielny Karol Chodkiewicz stanął do boju pod murami Moskwy. W obydwóch tych wyprawach potykał się z wrogami między innymi Stan. Lubomirski, starosta grodowy sandecki, na czele własnej chorągwi husarskiej ze 200 koni złożonej[4].

Od strasznej klęski za Zygmunta I. w 1522 r. przez lat blizko 90 Nowy Sącz był wolny od pożarów. Aliści pod rokiem 1611 czytamy: W sobotę 19. czerwca zgorzało całe miasto z nieostrożności piekarki Zofii Gołdkowej i jej córki Magdaleny. Po wysadzeniu bowiem pieczywa z pieca omieszkały zaglądnąć do niego, czy przypadkiem w popiele nie ukrywa się ogień. Wskutek wadliwej budowy pieca i przyległej doń ściany, powstał pożar około 4 godziny w nocy (północ)[5], który w przeciągu czterech godzin w perzynę obrócił całe

  1. List Zygmunta III. pisany w Krakowie 7. sierpnia 1607 r. Act. Castr. Rel. T. 110. p. 1941.
  2. Oblata mandati S. R. M. pro parte consul. sandec. Act. Castr. Rel. T. 111. p. 856.
  3. Świątkiewicz: Ostatni szturm na Smoleńsk 1611 r. Kwartal. histor. rocz. VI. Ks. Wielewicki S. J.: Histor. diar. T. III. p. 46. Wydawnictwo Akademii Umiejętności w Krakowie.
  4. Naruszewicz: Żywot Chodkiewicza T. I. str. 247. T. II. str. 3.
  5. W XVI. i XVII. wieku liczono u nas w Polsce godziny na sposób włoski; zacząwszy od zachodu słońca dnia jednego aż do zachodu drugiego dnia liczono ciągiem 24 godzin.