rwany, rozkazujemy: żeby wszyscy na urzędach jakichkolwiek siedzący pilno na to animadwertowali i każdego wykroczonego surowo na gardle karali, kupom tak swawolnych odpór dawali, i każdemu jakiejkolwiek byłby religii pokój według przysięgi Naszej i konfederacyi bezpiecznie zachowywali, wiedząc, że nic Nam na większej pieczy nie zostaje, jako każdemu z poddanych Naszych prawa i zupełne zachowywać wolności. Na co dla większej wiary i pewności ten Uniwersał, podpisany ręką Naszą i pieczęcią koronną zapieczętowany, chcemy, żeby był po wszystkich grodach przyjęty i publikowany; który jednak nikomu suffragari nie ma, któryby z Naszymi nieprzyjaciołami miał jakie porozumienie“[1].
Na sejmie warszawskim w r. 1658 stanęła konstytucya, wydalająca Aryanów poza granice kraju. Na sejmie 1659 r. potwierdzono tę konstytucyę[2]. Wskutek tego jedni Aryanie chcieli przejść na protestantyzm, ale im wzbroniono, rozkazując, aby powrócili na łono prawego Kościoła. Drudzy położyli nadzieje swoje w dyspucie z katolickimi księżmi, gdzie obecywali sobie dowieść, że ich wiara z katolicką się zgadza. Przyszło więc w marcu 1660 r. do dysputy (colloquium charitativum) w Rożnowie nad Dunajcem, w zamku Jana Wielopolskiego, kasztelana wojnickiego[3]. Ze strony Aryanów stanął między innymi Andrzej Wiszowaty, ze strony zaś katolików: ks. Jan Henning, rektor Jezuitów krakowskich, z ks. Mikołajem Cichockim[4], ks. Franciszek Rychłowski, prowincyał Reformatów i inni; dysputa ta jednak rozeszła się na niczem. Posprzedawali więc Aryanie czem prędzej i niekorzystnie dobra swoje i rozbiegli się w świat[5], jedni do Węgier, gdzie ich przyjął Rakoczy i Teleky,
- ↑ Act. Castr. Rel. T. 127. p. 627.
- ↑ Vol. Leg. T. IV. str. 238, 272.
- ↑ Colloquium charitativum Roznoviae habitum a die 10—16. martii 1660. Węgierski: Slavonia reformata, p. 539—586.
- ↑ Dzieła ks. Cichockiego, wydane przeciwko Aryanom 1641—1660, wymienia ksiądz Brown: Biblioteka pisarzów Tow. Jez. str. 144—146.
- ↑ Z powodu banicyi, ogłoszonej Aryanom na sejmie warszawskim, napisał Wsep. Kochowski (1661 r.) obszerny wiersz, w którym między innemi powiada:
Wender, wender Aryani,
Wnukowie Belzebuba,
Którym Boski honor tani,
A z bluźnierstw jego chluba.
Rumujcie się Socyniste,
Ciemne z przedpiekła sowy,
Złe puchacze i nieczyste
Narodzie wartogłowy.