miasto razem z 3 kościołami, ich dzwonami i organami kosztownymi. Spłonęła nawet wielkim kosztem wzniesiona i miedzą kryta wieża kollegiaty, dachy na murach fortecznych wokoło miasta, strażnice i baszty dachówką kryte z wszelką armatą, ratusz i wielka część królewskiego zamku. Po domach zgorzały wszystkie prawie ruchomości mieszkańców. W płomieniach zginęło 3 mieszczan i ksiądz jeden, imieniem Stanisław, wikary sandecki, mąż słynny z pobożności i świątobliwości życia[1]. Ocalała zaledwie ozdobna baszta kuśnierska nad bramą młyńską 12 łokci wysoka, z 20 domami przy ulicy młyńskiej, lecz po to chyba, ażeby w lat 7 potem, 12. stycznia 1618 r. o godzinie 7 w nocy (3 po północy), straszną łuną zabłysnąć zaledwie z gruzów powstającemu miastu[2].
W kollegiacie nad amboną wypisane były po łacinie słowa Izajasza proroka: „Wołaj, nie przestawaj, jako trąba wynoś głos swój, a opowiadaj ludowi memu złości ich.“ Rzecz dziwna, ognień zniszczywszy ambonę i napis, te tylko z niego pozostawił słowa: scelera corum — złości ich[3]. Stąd wnioskowano, że to dla grzechów mieszkańców pokarał Bóg miasto pożarem. W kościele Norbertanów runęło pod ciężarem walących się belek sklepienie w drugiej połowie aż do chóru, spaliły się ołtarze, stopiła się monstrancya, znajdująca się w ciborium wielkiego ołtarza, zniszczały kosztowne relikwiarze, kamienne nagrobki z XVI. wieku[4], dwa jednak obrazy z XVI. wieku na drzewie malowane: Matki Boskiej Pocieszenia i św. Anny uratowano szczęśliwie[5]. Również zgorzał też klasztor z kościołem Franciszkanów i ołtarzem Przemienienia Pańskiego. Sam tylko cudowny obraz Przemienienia, chociaż na tablicy drewnianej malowany, w ogniu będąc, ocalał. Pozostały tylko znaki od ognia w kształcie zmarszczki na czole, od tego czasu na obrazie widoczne[6].
- ↑ Relatio ministerialis combustionis civitatis Novae Sandecz anno 1611. Act. Castr. Re. T. 112. p 346.
- ↑ Act. Castr. Rel. T. 114. p. 744. Actum in castro sandecensi fer. II. ante fest s. Priscae virg. proxima A. D. 1618.
- ↑ Relacya kustosza kolleg. sandec. z 13. lipca 1750 r., znaleziona pomiędzy dawnymi aktami.
- ↑ Przy odnawianiu kościoła 1890 r. oglądałem odłamy tychże wmurowane w posadzkę za wielkim ołtarzem.
- ↑ Pierwszy z tych obrazów, łaskami słynący, znajduje się po dziś dzień w wielkim ołtarzu jezuickiego kościoła, drugi zaś w kaplicy św. Anny.
- ↑ Zbiór historyi i cudów obrazu Przemienienia Pańskiego, przez ks. Bonawenturę Sikorskiego, gwardyana konwentu nowosandeckiego. Kraków 1767.