Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/195

Ta strona została przepisana.

Wreszcie nadeszła chwila, kiedy na tronie polskim zasiadł ostatni król Stanisław August Poniatowski. Nowy Sącz otrzymał od niego przywilej, wydany w Warszawie 26. września 1765 r., co jednak już nie tylko żadnej korzyści nie przyniosło mieszkańcom, lecz owszem jeszcze bardziej rozpanoszyło wyznawców Mojżeszowego wyznania. Stanisław August potwierdził w nim bowiem wszystkie przywileje, nadane żydom sandeckim przez Jana Sobieskiego, Augusta II. i Augusta III.
Z wiosną 1766 r. rozłożył się w Nowym Sączu z chorągwią pancerną[1] Franciszek z Dydni Dydyński, komendant Karola Sapiehy, wojewody brzesko-litewskiego. Pancerni, jak zwyczajnie, dopuszczali się różnych nadużyć i grabieży w mieście, wskutek czego magistrat zanosił skargi do Stanisława Małachowskiego, starosty grodowego sandeckiego[2]. Spowodowany temi skargami o nadużycia Stanisław Poniatowski, nadał w Warszawie pod dn. 16. czerwca t. r. burmistrzowi, radzie i całej gminie sandeckiej glejt, czyli list żelazny, przeciwko komendantowi chorągwi pancernej. Był to ostatni przywilej, nadany Nowemu Sączowi przez króla polskiego, który jednak niewiele także poskutkował, jak widać z ponownej skargi, wniesionej do grodu pod dn. 28. lipca 1766 r.:
„Do urzędu i akt grodzkich starościńskich osobiście przyszedłszy sławetni: Kazimierz Dulski, burmistrz, Andrzej Kulpowicz, rajca i wójt, tan solenny w imieniu całego magistratu i pospólstwa miasta Jego Królewskiej Mości Nowego Sądcza przeciwko Franciszkowi Dydyńskiemu, komendantowi znaku pancernego, zanoszą manifest: Iż pomieniony znak i szeregowi nie uważając na glejt od Najjaśniejszego Króla łaskawie mieszczanom wydany, w aktach niniejszych oblatowany, i tak w zamku, jako i w mieście publikowany, w którym czynienia krzywdy wyraźnie jest zakazanie: najechawszy na miasto i przeniosłszy chorągiew do kamienicy Marcina Sadowskiego, bez woli i konsensu miasta przez tydzień w niej mieszkali, przez co do ruiny i zniszczenia pomienionego Sadowskiego przyprowadzili. Mając zaś wyznaczone pastwiska na lato dla koni chorągwianych, na zniszczenie miasta dążąc, koni obcych Ichmościów szlachty na

    roczne wynosiły 24.335 złr. 12 kr., wydatki 12.992 złr. 43 kr., czysty dochód 11 342 złr. 29 kr. (Königliche Municipal und unterthänige Städte, die über ihr Einkommen Rechnung legen pro anno 1819. MS. w bibl. uniwer. we Lwowie nr. 272. c. 17).

  1. Chorągiew ta składała się z 50 jezdnych, jak pisze Konst. Górski: Historya jazdy pol. str. 346.
  2. Protocolli castrens. relat. T. 221. p. 961.