Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/197

Ta strona została przepisana.

W lipcu 1768 r. rozkwaterowały się w Nowym Sączu i jego okolicy znaczne oddziały konfederatów barskich pod wodzą Jerzego Marcina Lubomirskiego, który się zwał w uniwersałach swoich generałem wojsk koronnych, generalnym regimentarzem województwa krakowskiego, sandomierskiego i ruskiego[1], wskutek czego miasto nie mało poniosło szkody, a nawet musiało zaciągnąć znaczną pożyczkę. Między innymi opat norbertański, ks. Jan Szczkowski, pożyczył miastu na potrzebę konfederacyi 2.140 złp. i 48 korcy owsa[2]. W czasie ich pobytu spłonął do szczętu królewski zamek 9. lipca 1768 r., z nieostrożności kucharzów rodziny Łętowskich[3]. Wymienieni kucharze, smarząc olej do przyprawy ryb dla konfederatów, powychodzili z kuchni na dziedziniec zamkowy. Tymczasem olej zapalił się w kotle, buchnął gwałtownym płomieniem, w mgnieniu oka przerzucił się na dach i zniszczył do szczętu cały zamek królewski. Tak więc ów zamek, który był świadkiem tylu zjazdów monarszych w XIV. i XV. wieku, siedzibą tylu zasłużonych starostów grodowych i ozdobą miasta, uległ zupełnej ruinie, z której się więcej nie podniósł. Wyparowani z miasta konfederaci przez nadworną kawaleryę warszawską i wojska moskiewskie, plądrowali po włościach okolicznych, zabierając po folwarkach i chatach zboże, bydło, konie i co tylko zabrać się dało. Czynili to samo kawalerzyści nadworni i Moskale.

Z wiosną 1769 r. skupili ponownie konfederaci swoje rozprószone siły w Sandeckiem, wciągając w swe wojownicze szeregi nie rzadko nawet duchownych[4]. W kwietniu t. r. stało obozem pod Muszyną blizko Tylicza siedmiu marszałków z oddziałami mniej więcej licznymi: Joachim na Witowicach Czerny-Szwarcenberg, jenerał-major wojsk Rzpltej, marszałek krakowski; Tomasz Wilkoński, mar. księstwa zatorskiego i oświęcimskiego; hr. Rafał Tarnowski, sandomierski i stężycki; Józef Bierzyński, sieradzki; Stanisław Morzkowski, wieluński; Michał Dzierżanowski, gostyński; Ignacy

  1. Szcz. Morawski: Materyały do konfederacyi barskiej 1767—1768. Lwów 1851, str. 245, 249.
  2. Summarium privilegiorum conventui sandecensi sacri ordinis Praemonstratensis servientium, p. 122, in fol. Archiw. kolleg. sandec.
  3. Visio conflagratae arcis sandecensis. Act. Castr. Rel. T. 182. p. 2249—2257.
  4. W r. 1769 spłonęła cała Limanowa razem z kościołem. Po tym wypadku miejscowy pleban, ks. Szczepan Długoszewski, przystał do konfederatów za kapelana, pośród których jako jeniec na Rusi życie zakończył. (Z aktów kościoła w Limanowej).