Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/201

Ta strona została przepisana.

i w okolicach podkarpackich[1]. Dowódcy wojsk cesarskich otrzymali odpowiednie polecenia, aby żadnej ze stron walczących nie forytotowali, lecz zachowali najściślejszą neutralność, każdy jednak gwałt odparli gwałtem i ktobykolwiek się poważył przekroczyć granicę, aby go natychmiast rozbrojono. Dla usunięcia zaś wszelkiej wątpliwości co do kierunku strzeżonej granicy, postanowiono oznaczyć ją w miejscach mniej od natury rozgraniczonych znakami najbardziej znanymi i budzącymi uszanowanie, t. j. orłami cesarskimi z herbem węgierskim na piersiach.

Szczególniejszą baczność zwrócono w pierwszym rzędzie na Spiż polski, t. j. 16 miast zastawionych[2], których starostą był Kazimierz Poniatowski, starszy brat króla. Otoczył go trzytysięczny korpus jenerała Esterhazego — zadanie zaś oznaczenie tutaj granic orłami, a równocześnie zdjęcia dokładnych map Spiża polskiego i przyległych granic Polski, otrzymał pułkownik generalnego sztabu kwatermistrzostwa baron von Seeger, ten sam, który następnie oznaczył granice Galicyi, zakreślone pierwszym rozbiorem Polski. Do pomocy dano mu król. węg. radcę dworu, Józefa Töröka de Szöndrö, jako komisarza politycznego. Obaj wzięli się do dzieła, a dzięki ich obopólnej gorliwości, rezultat okazał się nadspodziewany. Podczas gdy Seeger zdejmował karty i regulował polsko-węgierską granicę, Török przeglądał archiwa publiczne, prywatne i duchowne na Spiżu, śledząc za dokumentami, któreby mogły rzucić jakikolwiek cień dawnych rzekomych pretensyi do posiadłości polskich, aby na ich podstawie uznawszy je za sporne, w myśl instrukcyi rządowej przyłączyć je do Węgier. W połowie października

  1. Jeden z publicystów polskich, p. Henryk Müldner, zadał sobie arcymozolną pracę wykazania statystycznemi liczbami, w których latach i ile ofiar pochłonęło morowe powietrze w Polsce. Pokazuje się, że w epoce od r. 1584 do 1773 grasowała ta plaga 35 razy, a trwała niekiedy po trzy i cztery lata, t. j. odnawiała się po kilkakroć z każdą nową wiosną. (Przyczynek do histor. i statyst. zarazy morowej. „Czas“ krakowski z r. 1879 nr. 60—69).
  2. W r. 1412 zaciągnął Zygmunt, cesarz niemiecki i król węgierski, pożyczkę u Władysława Jagiełły w kwocie 37.000 kóp szerokich groszy czeskich. Zato oddał mu w zastaw: Lubowlę z zamkiem i miastem, Podoliniec z zamkiem i włościami należącymi, oraz z miastami i miasteczkami: Gniazda, Biała spiska, Lubica, Wierzbów, Sobota spiska, Poprad, Strażce, Włachy, Nowawieś spiska, Ruskinowce, Wielka, Podegrodzie spiskie, Maciejowce, Twarożna. (Dogiel: Codex diplomaticus Regni Poloniae. Vilnae 1758. T. I. str. 46). Wszystkie nazwy miejscowości, dawniej czysto polskie, dziś zmadziaryzowano i zniemczono zupełnie.