czej, jeno po 40 złotych na każdy rok, pod karą 100 grzywien na oprawę murów miejskich.
7) Fracht wolny dunajcowy od przepuszczenia towarów do Gdańska, który miastu mało czyni, a to dlatego, że się frachtarze uchraniają płacenia podatków zwykłych od frachtów przychodzących, tedy ma bydź na przyszłość w lepszym dozorze i rządzie, niż teraz jest. A ktoby się ważył fortelnie ujść wodą, pominąwszy miasto Sandecz i nie odprawiwszy miastu powinności zwykłej frachtowej, taki każdy ma towar tracić, kędykolwiek przyścigniony będzie. A nieprzyścigniony, jednak pozwany, podpadnie karze 100 grzywien. A to się ma obracać na strzelbę miasta tego.
8) Targowe ze trzech bron miejskich, trzecia miara młyna, mostowe, śrotowa cecha i insze dochody miejskie iż lada jako się teraz obracają, tedy któryby z radziec albo też lunar obracał to na pożytek swój, gdyby się to ukazało, ma bydź karan konfiskatą dóbr i wydaleniem z miasta na zawsze. O co się pospólstwo skarży, że się tak prowenta obracają.
9) Pieniądze miejskie z dochodów publicznych, zebrane przez rajce: Andrzeja Adamowicza, Jerzego Tymowskiego, Stanisława Cioska, Jana Wołkowskiego i Balcera Pierzchałę, mają bydź zwrócone na poprawę miasta, i powinni się przyznać, jako i wiele ich kto ma przy sobie. A ktoby się przał, ma one przy regestrze swym pod przysięgą likwidować.
10) Aukcya czopowego, którą rajce mieli od pana Samuela Dembińskiego, poborcy krakowskiego, którą szafował Witaliszowski, rajca tuteczny — a pokazuje się tego za dwie lecie 900 złotych nad zapłatę panu Dembińskiemu — ma się obrócić na oprawę kościoła tutecznego i miasta. Powinni ją więc oddać przy bytności Ichmościów panów komisarzów, wytrąciwszy to co dali konfederatom, i to wydanie, cokolwiek wydali na pany konfederaty, powinni to likwidować pod przysięgą burmistrz z dwiema rajcami, jako to wydanie jest prawdziwe, jako nic nie wzięli na swój pożytek z tego. Ponieważ pospólstwo powiada, że się na konfederaty składało i żywności dawali. Co uczynić mają pod karą konfiskaty dóbr i złożenia z urzędu. Gdyż to Jegomość pan starosta sendomirski (Stan. Lubomirski) tę kondycyą rajcom sandeckim zjednał, aby się aukcya tego czopowego obróciła na poprawę kościelną miasta.
11) W Gołąbkowicach trzy folwarki z dawna bydź mają i 12 poddanych. A teraz nie masz jeno 4, a sami rajce albo mieszczanie chłopy poskupowali i folwarków sobie naczynili. Zaczem miasto żadnego stamtąd pożytku nie ma. Nakazujemy tedy, aby panowie
Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/230
Ta strona została przepisana.