Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/234

Ta strona została przepisana.

to miasta bydź upatrujemy dobrem, aby roczna elekcya bywałą a rajce roczni, a nie dożywotni.
28) Skarży się pospólstwo, iż bez pozwolenia pospolitego człowieka panowie rajce stanowią siła rzeczy i przywileje dają i arendy. Tedy postanawiamy, jeśliby cokolwiek panowie rajce bez pozwolenia pospolitego człowieka uczynili i co komu dali albo arendowali, bezskutecznem i daremnem ma bydź z każdego czasu. Wszakże, eśliby kiedy co mieli dać albo arendować, mają na to wybrać z pospólstwa 30 mężów wiarogodnych, uczciwych i possesyonatów, nie tamując jednak drogi pospólstwu całemu, jeśli będą chcieli bywać przy każdej uchwale. A ta elekcya 30 mężów ma bydź nie od rajców, ale od samego pospólstwa.
29) Skarży się pospólstwo na wójta i ławników, że ich nadzwyczaj obciążają u sądu swego, tak od dekretów jako i od zapisów wszelakich. Postanawiamy, aby w tem moderacya słuszna była. A to przez pany rajce spólnie z pospólstwem, albo z 30 mężów z pospólstwa obranych, i to pod karą 10 grzywien, jeśli kto z pospólstwa doniesie.
30) Prochy alby były odtąd z ratusza zniesione i w miejscu odosobnionem i od rynku odległem chowane. A to dla jakiego uchowań Boże niebezpieczeństwa, pod karą 600 złp.
31) Soli aby jeden nie przedawał, aby monopolu w tej mierze nie było.
32) Skarży się pospólstwo, iż panowie rajce, gdy jadą na prawo do wsi swoich, zwykli expensę czynić z sumptu miejskiego na wino, na korzenie, że to wynosi kilkadziesiąt złotych, z czego liczbę czynili. A chłopi ich we wsiach podejmują swym sumptem niemałym. Postanawiamy, aby sumptu miejskiego na te prawa nie brali, ale się kontentowali podejmowaniem chłopskiem, które wielkie zwykło bywać. Jednak to ma bydź skromnie i pomiernie, bez obciążenia poddanych wybierane.
33) Położyli rajce na liczbie, że gontów kilkanaście set kóp kupili na potrzebę miejską po ogniu, a gwoździ gontowych kóp kilkanaście tysięcy. Nie mogliśmy tego naleźć, na coby tak wiele gontów wyróść miało, ponieważ wszystkie mury i wieże miejskie po ogniu stoją niepobite. Gwoździ tych nie wyszło tak wiele, gdyż mało co więcej gwoździ zwykło wychodzić, niż gontów. Przetoż nakazujemy, aby te mury i wieże miejskie roku teraźniejszego przed zimą koniecznie oprawili, pod karą utraty urzędu, a resztę gwoździ aby oddali na ratusz.