Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/264

Ta strona została przepisana.
—   11   —

skiego i węgierskiego, znajdowało się stale samych hakownic 35, rusznic 28, kusz z hewarami do rzucania pocisków 6, kul żelaznych do hakownic z górą 2.000, kul ołowianych do rusznic niezliczona liczba, prochu beczek 4, zbroi zupełnej pancerzowej na 35 pachołków, pałaszów 26, form wielkich i małych do odlewania kul 12, halabardów 18, prochownic 19, oszczepów różnego rodzaju 14, ładownic 8.
Broń chędożono od czasu do czasu, zapijając przytem półachtelem piwa. Stąd to często przychodzi w księgach wydatków tak miejskich, jako i cechowych: „Do tarcia zbroi półachtel piwa braciom; dano na szpik do szpikowania hakownic; na oliwę do napuszczania zbroi.“ Obowiązek ten czyszczenia broni spadał na młodszych braci cechowych.
W r. 1625 uchwalono, „żeby młodsi pancerze wycierali swym kosztem, a starsi w nich chodzili.“ W roku zaś następnym (1626) na zebraniu cechowem orzeczono: „aby młodsi szanowali armaty. Któryby co popsował z igraszki, jak to czynić zwykli, zaraz niechaj da naprawić. A niechaj jeden będzie dozorcą, który będzie oddawał i odbierał armatę. A ten, któremu to poruczą, jeżeliby niedbale swój urząd sprawował, ma bydź karany, bo niepotrzebnie nakładamy. Takowi młodsi aby nie strzelali niepotrzebnie.“ Wybierano też zawsze dwóch młodszych ku temu: jednego do hakownic, drugiego do przybierania i rozbierania zbroi.
Pomimo tych obostrzeń niebardzo doglądano zbroi, mianowicie w czasach spokojnych, zaco oczywiście kara odpowiednia wymierzaną była. Dnia 8. lipca 1629 r. zapadł na Bartosza Grybowskiego i Matyasza Mikołajczyka następujący wyrok starszyzny cechu kuśnierskiego: „Ponieważ wymienieni bracie z wielkiego niedbalstwa wieży dwiema kłódkami nie zamykali, i owszem lada kiedy na tęż wieżą chodzili — pono gołębie zbierając — przeto nakazujemy im, ażeby do dwu niedziel, pod winą pańską 10 grzywien, miecz takowy, jaki zginął, do cechu oddali, także prochu funtów 26.“
Oprócz cechowej, posiadało miasto jeszcze zbroję ratuszną dla obrony miasta i Rzpltej, składającą się z wielkiego działa, kilku działek mniejszych, śmigownic, hakownic, muszkietów i kilku par organków, żelaznymi pasami pościąganych. Działa stały na łożach i kołach, a w czasie pospolitego ruszenia wieziono je nieraz i na Ukrainę.
W r. 1626 osadzano tę miejską zbroję, t. j. dorabiano do niej łoża i koła, a było oprócz hakownic i organków także jedno działo wielkiego kalibru i troje działek mniejszych. Jerzy Tymowski, ku-