Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/291

Ta strona została przepisana.
—   38   —

bno jako na miasteczku małem podołaćby temu nie mogli, tedy temu folgując, a jako na miasteczku pogranicznem rząd i potrzebę rynsztunku między sobą upatrując, stanowimy, iż miasto sztuki, którąby odrobić i wystawić mieli, półhak do cechu porząduie i ze wszystkiemi potrzebami naprawny oddać i 200 złotych do skrzynki odliczyć, a kolacyą na mistrze uczynić i cztery funty wosku oddać powinni będą, a już od robienia sztuk zostaną wolnymi“[1].
Podług ustaw tegoż cechu zakazaną była, zwłaszcza w niedziele i święta, gra w kostki i karty, zbytnie używanie trunków i tabaku, „z którego siła złego pochodzi“, pod winą 6 funtów wosku. Przestrzegano pilnie czystości obyczajów, stąd też „jeśliby który z mistrzów młodszych, przyjąwszy cech czyli misterią, w jednym roku nie ożenił się, beczkę albo achtel piwa dać cechowi powinien.“
Wzbronionem było złorzeczenie, używanie nieprzystojnych słów, partactwo i podkupywanie innych. Stąd to „jeśliby który towarzysz mistrza albo żonę jego słowy szkaradnemi albo nieuczciwemi zelżył, więzieniem ma bydź karany i cechowi 4 funty wosku przypadnie.“
„Któryby rzemiosła robił, nie przyjąwszy cechu, takowego nie jako mistrza, ale jako przeniewiercę albo hudlarza, na któremkolwiek miejscu miastu podległemu, z wiadomością i pomocą urzędu radzieckiego, wolno będzie wziąć: którego wziąwszy dwunastą funtów wosku ma bydź karany.“
„Aby żaden mistrz mistrza kupującego żelaza nie podkupował pod winą cechową kamieniem wosku, który nieodpuszczenie ma bydź karany.“
Z biegiem czasu i w miarę potrzeb lub nadużyć, ustanawiano różne przepisy cechowe. Tak n. p. w r. 1596 „stał się zapis między majstrami sierparskimi i między czeladzią sierparską: Jako nie ma żaden kowalczyk robić przy czeladzi sierparskiej, a gdzieby który kowalczyk robił przy czeladzi sierparskiej, ażeby czeladź sierparska zameldowała takowego kowalczyka, tedy przepada mistrzom do cechu kamień wosku winy nieodpuszczonej.“

Dnia 11. maja 1611 r. „wszyscy tak starzy, jak młodzi mistrze za jednostajnym głosem uchwalili: Iż którybykolwiek z mistrzów ważył się za miasto wyniść i kupować węgle, także też i w uliczkach, tedy ma bydź karan trzema funty wosku nieodpuszczonej winy.“ — „Gdyby który targował na rynku węgle, tedy drudzy nie mają targu psować, ale odejść na stronę, aż je ten starguje, który pocznie targować. A jeśliby drugiemu mistrzowi potrzeba było tegoż węgla, tedy ten, któryby węgle stargował, powinien drugiemu

  1. Act. Castr. Rel. T. 109. p. 1860.