Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/308

Ta strona została przepisana.
—   55   —

i podwójciego z 6 ławnikami wybierało pospólstwo całe. Między nimi musiała być przynajmniej połowa wybrana z dawnych rajców. Po burmistrzu władał w radzie starszy rajca: senior syndyk: wójta zastępował w ławicy podwójci.
Prócz rady i ławicy wybierano z pomiędzy starszych cechowych i poważniejszych mieszczan 30 mężów zaufania (viri electi), jako kontrolę od pospólstwa. Wybrani mężowie rozstrzygali sprawy ogółu i czesto z urzędem miejskim zacięte toczyli spory. Wyborom miejskim czasami przewodniczył pan starosta grodowy, lecz najczęściej jego podstarości, burgrabia zamkowy, dworzanin lub inny jaki znakomity szlachcic, wraz z inną szlachtą asystującą.
Wybory i urzędowanie odbywało się na ratuszu. Tu na piętrze znajdowała się niezbyt wielka izba sklepiona, tak zwana radziecka, a obok niej jeszcze mniejsza, również sklepiona, zwana skarbcem. Wybory miejskie odbywały się w wielkiej izbie sądowej na ratuszu. Jeżeli sam pan starosta grodowy miał przewodniczyć, wybijano ją zielonem suknem w listwy ujętem, wykadzano trociczkami, a na przyjęcie wielmożnych gości przysposabiano konfekty i małmazyę[1]. W r. 1645 wypito małmazyi za 3 złp. 6 gr. Konfektów dostarczał aptekarz, małmazyi kupcy; zwyklej jednak dawano tylko gorzałkę dobrą. W roku 1653 wydano za 4 talerz konfektów przy elekcyi 4 złp., za wódkę 1 złp.[2].
Przed wyborami w uroczystym pochodzie szli mieszczanie z ratusza do kollegiaty błagać łaski Ducha św. Księża wikaryusze odprawiali wotywę uroczystą, a kantor z śpiewnikami śpiewał na chórze. Księżom wraz z kantorem i muzyką dano w roku 1629 za nabożny trud 2 złp. 6 gr., z czego księża brali 1 złp. W r. 1634 i 1635 „od wotywy przy elekcyi panów radziec księżom, kantorowi i ograniście 3 złp.: trębaczowi i bębeniście za honor, który czynili przy tejże wotywie, kontentacyi 16 gr.“; a w r. 1646 „ojcom wi-

    Podobnie rzecz się miała z wyborami w XVII. wieku. I tak n. p. w roku 1651 starosta grodowy, Konstanty Lubomirski, wybrał: Wawrzyńca Szydłowskiego, Marcina Frankowicza, Joachima Raszkowicza i Jana Marcowicza; starzy rajcy obrali: Stanisława Olszyńskiego; a wójt z ławnikami obrał: Adama Łukowieckiego. (Act. Consul. T. 58. b. p. 322; T. 61. p. 1).

  1. Małmazya czyli wino małmaskie, tak nazywano w Polsce wina greckie, a wreszcie wogóle południowe, t. j. nie więgierskie, ani reńskie i francuskie, ale zabałkańskie, sycylijskie, kanaryjskie i hiszpańskie. Nazwa pochodzi od miasta Malwoazyi w Morei greckiej.
  2. Distributa f. 141.