Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/325

Ta strona została przepisana.
—   72   —

Te szczegóły naprowadzają jeszcze na inną okoliczność, a mianowicie, iż teren całego właściwego miasta był pierwotnie, co najmniej, o 2 metry niższy; że prawdopodobnie po każdym pożarze rumowisko rozpostarto po rynku i po ulicach, w miarę środków zabrkowano lub przynajmniej posypano szutrem, i to kilka razy, wskutek czego poziom podniósł się o 2 metry przeszło. Jeszcze bardziej tego dowodzi inna nader ciekawa okoliczność, a mianowicie, iż przy kopaniu fundamentów (1893 r.) do nowego probostwa znaleziono w głębokości blizko 2½ metra piec garncarski (!), widocznie więc, iż w tej głębokości niegdyś musiała się znajdować powierzchnia placu obok kollegiaty. W rynku naprzeciwko ratusza, w ulicy Sobieskiego, oraz przy zakładaniu kanału wzdłuż dawnego klasztoru Franciszkanów w głębokości 2½ metra znaleziono 2 pokłady bruku i pokład szutru. Toż samo odkryto przy zakładaniu fundamentów pod nowy ratusz w lipcu 1895 r. A więc najlepszy dowód, że ulice brukowano w miarę, jak na to starczyły środki, a w braku tychże przynajmniej wysypywano szutrem.