Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/361

Ta strona została przepisana.
—   108   —

bożeństw; w kapkach również usługiwali księdzu, niosącemu do chorego Najśw. Sakrament[1].
Bakałarze nowosandeccy zadawalniali się skromnem wynagrodzeniem, które pochodziło częścią z fundacyi a częścią ze stałej rocznej płacy magistratu. Między innymi przechowały się dwa takie zapisy z XVI. wieku. Ks. Grzegorz Pakosławski, kustosz kollegiaty sandeckiej, legował na sołtystwie w Kamionce 72 grzywny z roczną prowizyą 5 złp. na utrzymanie wikarych i rektora szkoły. Fundacyę tę zatwierdził Zygmunt August w Warszawie 1556 r.[2]. W pięć lat potem (1561 r.) ks. Zygmunt ze Stężycy[3], kanonik krakowski i proboszcz sandecki (1546—1582), zapisał na kaznodzieję i rektora szkoły 100 grzywien z roczną popłatą 4 grzywien[4]. Honoraryum roczne bakałarza, które płacił magistrat, wynosiło w latach 1616—1624 złp. 27: nieco później (1626—1639) złp. 32; w r. 1646 już złp. 40, a w r. 1648 złp. 60. W drugiej jednak połowie XVII. w. dochody bakałarskie musiały się znacznie powiększyć, gdy w r. 1683 Jan i Katarzyna Jaklińscy, małżonkowie, zapisali na Siennej, Brzanie i Jasiennej popłatę roczną 70 złp. od sumy 1000 złp. na utrzymanie bakałarza, kantora i organisty przy kollegiacie sandeckiej[5].

Podobnie jak kościoły i szpitale, tak też i szkoła sandecka miała swych dobrodziejów. Ks. Bartłomiej Fuzoriusz, kustosz kollegiaty († 1637), zapisał w r. 1631 złp. 1000 na folwarku Szymona Wolskiego, aptekarza, z których roczną prowizyę 70 złp. przeznaczył na wsparcie trzech uczniów Akademii krakowskiej: z Nowego Sącza, Grybowa i Kamionki[6]. Dla dwóch uczniów z Grybowa istniał

  1. Zwyczaj ten istniał od r. 1456, kiedy Paweł murarz zapisał w testamencie po wiardunku (12 groszy) w suchedniówki 4 uczniom szkolnym, którzy, ubrani w kapki, mieli księdza prowadzić, ilekroć Najśw. Sakrament niósł do chorego. (Dokum. niem. podaje dosłownie Szcz. Morawski: Sądecczyzna II. 217).
  2. Archiw. kolleg. sand. Volum. I. p. 20.
  3. Piastował 9 razy godność rektora Akademii krakowskiej; zmarł w r. 1582.
  4. Oryginał tego dokumentu, wydany przez ks. Andrzeja Przecławskiego, scholastyka i wikaryusza generalnego krakowskiego, znalazłem pomiędzy starymi aktami w archiwum miejskim. Na pieczęci, dobrze zachowanej, przedstawiony jest w środku herb Glaubicz, w otoku zaś napis: Andreas Przeczlawski Decanus.
  5. Act. Castr. Inscrpt. T. 62. p. 932.
  6. Actum in praetorio sansecensi sub judicio necessario bannito fer. II. pridie festi translationis s. Stanislai die 26. septemb. A. D. 1644. — Fundusz ten, „Bureana Fusoriana“ podówczas zwany, istnieje po dziś dzień. Podobne Burkany, borkany, czyli fundusze pro studiosa