8) Żartów nieprzyzwoitych, przekleństw i słów szpetnych wystrzegać się miały, pod winą szeląga za każdym razem do wspólnej skrzynki.
9) Panom uczciwym w mieście, gdy który z nich zachorował, miały usługiwać, tak jednak, żeby żadnego zgorszenia z siebie nie dawały.
10) Z wspólnych pieniędzy, które w skrzynce były, pan prowizor wespół z matką starszą raz w roku, w niedzielę wstępną, wszystkim siostrom zdawał rachunek.
11) Co roku w dzień św. Anny z panem prowizorem obierały starszą matkę, osobę stateczną, bogobojną, przykładną, cierpliwą.
12) Przywileje nadane im przez rajców sandeckich, a uwalniające je od wszelkich kontrybucyi i poborów, tudzież jałmużny wszelakie i pieniądze wspólne chowały w skrzynce pod kluczem prowizora i starszej matki.
13) Jeśli się taka trafiła, coby czytać umiała, powinna była uczyć panienki miejskie w pewnych godzinach codziennie.
14) Z konwentu żadna dowolnie wychodzić nie mogła, ale za opowiedzeniem się matce starszej, zwłaszcza pod wieczór.
15) Jeśli która zachorowała, do infirmaryi była oddawaną, a inne, kolejno cierpliwie, ochotnie, usługiwać jej miały.
16) Co miesiąc i w każde święto Matki Boskiej musiały się spowiadać w kościele farnym u jednego kapłana, wyznaczonego im od księdza kustosza, a potem przyjmowały Najśw. Sakrament.
17) Na sumie miały obowiązek modlić się za Ojca św., za biskupa krakowskiego, za króla polskiego, o zgodę i spokój w koronie polskiej, za swych dobrodziejów, za rajców miejskich i starsze swoje.
18) Wszystkie jałmużny, skądkolwiek otrzymywane, dzieliły pomiędzy siebie.
19) Za robienie świec woskowych płacono im od funta po groszu; połowa z tych pieniędzy szła do wspólnej skrzyni, a druga połowa tym, które robiły świece. Innych zaś robót świeckich, jako to: trefienia, szycia wzorzystego[1], kresów i t. p. nie mogły przyjmować.
20) Młodsza siostra starszym dopóty usługiwać miała, dopókiby inna na jej miejsce nie wstąpiła, według starego zwyczaju i roztropności prowizora.
- ↑ Wzorzysty — wyszywany, tkany w rozmaite kolory, kwiaty