jego towarzyszką, wespół z nim zajmowała się wszystkiemi sprawami rodziny, pomagała mu w jego zatrudnieniach i interesach. Tak widzieliśmy powyżej, jak żony mieszczan sandeckich, zwłaszcza kupców (n. p. Jerzego Frączkowicza), czynnością i obrotnością swoją bywały mężom w ich zawodzie bardzo pomocne; znowu inne (n. p. żona Jerzego Tymowskiego albo Zygmunta Gądka) z mężami swymi jeździły po jarmarkach, wyręczając ich, odbywały nieraz dalekie podróże kupieckie, a w nieobecności tychże w Sączu samodzielnie kierowały kramem i prowadziły interes mężowski[1]. W domu zaś głównem zajęciem żony było szycie i przędzenie[2], a tutaj nie tylko pielęgnowała dzieci i wpływała na ich wychowanie, dozorowała czeladzi, ale także nieraz musiała wykonywać i cięższe roboty, jak przyrządzanie i gotowanie jadła, pranie bielizny, mycie naczyń. Lecz zato brała udział we wszystkich uroczystościach familijnych i kościelnych, w biesiadach i niektórych schadzkach cechowych[3], przyjmowała odwiedziny krewnych i znajomych i nawzajem ich odwiedzała. Największym jednak dowodem ówczesnego stanowiska społecznego i samodzielności niewiast w Nowym Sączu jest, iż żony kupców mogły po śmierci swojego męża swobodnie dalej prowadzić jego interes i trudnić się handlem[4], jak poniżej przyjdzie nam o tem jeszcze dokładniej pomówić. Tak samo i wdowy po rzeźnikach mogły także zajmować się dalej rzemiosłem mężowskiem, chociaż już nie dożywotnie, ale tylko rok jeden i sześć niedziel[5].
Lecz jak poważaną i szanowaną była niewiasta w obrębie domu i rodziny, tak natomiast w życiu publicznem żadnego nie miała udziału, a dom był najważniejszem polem jej działalności.
Również i władza ojcowska nad dziećmi, stosownie do zmiany wyobrażeń, postępu czasu i cywilizacyi, oraz obowiązujących praw świeckich, była także znacznie ograniczoną. Mógł wprawdzie ojciec dzieci karać, bić, używać do posług domowych lub pracy w swoim zawodzie, przeznaczać im ich powołanie[6], lecz prawa te zabraniały
- ↑ Zob. str. 159, 194, 195, 197.
- ↑ Dyaryusz Tymowskiego.
- ↑ Porów. ustawy cechu kuśnierskiego str. 29.
- ↑ Zob. str. 42.
- ↑ Zob. str. 44.
- ↑ Tak Tymowski oddał swego najstarszego syna Jędrzeja do handlu, który go też już 1610 r. w sklepie wyręczał i sukna ukroił. (Dyar. Tymowskiego). Tak cyrulik Matyasz Niedziałkowicz rozporządza w swym testamencie z r. 1635: „Syn starszy, ponieważ do nauk widzę go niesposobnym, aby, jeźli wola opiekunów, uczył się u dobrego