Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/517

Ta strona została przepisana.
—   264   —

łóżka, tudzież że były gęściej i tężej wypchane, a zapewne także z jakiejś grubszej materyi płóciennej. Pierzyna więc taka spodnia składała się z dwóch części: niejako z worka długiego i dość szerokiego, który nazywał się „wsyp“ albo „wsypka“, oraz z tego, czem się go wypychało czyli co weń wsypywano, skąd też ta jego nazwa. Wsyp taki był prawdopodobnie zawsze z płótna, a wsypywano weń powszechnie grubsze „pierze“, skąd znowu nazwa pierzyny, ale także i suchy „mech“[1], co jednakże, jak się zdaje, zdarzało się tylko u mieszkańców uboższych i to w czasach dawniejszych; o takiej pierzynie „mechowej“ czytamy raz, że była „we 4 poły“, czyli że się składała z 4 wązkich sztuk ze sobą na wzdłuż spojonych. Być może, że wszystko, co tu powyżej o pierzynach spodnich powiedziano, tyczy się tylko łózek niewieścich, a mężczyźni zadowalali się twardszem posłaniem za sienniku, lubo czytamy, że nawet w pościeli „czeladnej“ znajdowała się także pierzyna spodnia[2].
Dla większej miękkości, jako też ażeby pierze nie przekłuwało się tak łatwo, wciągano na pierzynę spodnią, czyli powlekano ją niejako drugim workiem płóciennym, t. zw. powłoką albo poszwą, którą też z tego powodu nazywano „pierzynową“ albo też „na pierzynę“: takie poszwy bywały zawsze już z materyi lepszej, jak n. p. „drylichowe“[3], białe albo pstre[4].

Ostatnim kawałkiem pościeli, służącym do wyścielenia łóżka, było „prześcieradło“. Prześcieradła, których kształt, wielkość i przeznaczenie były takie same jak dzisiaj, rozróżniano, zupełnie jak płótna, głównie wedle materyału, z którego były utkane, a więc na „konopne“ i „lniane“. Konopne, jako prostsze, ordynarniejsze, zatem tańsze, służyły niezawodnie do nakrycia słomy, sienników albo też materaców; lniane zaś jako delikatniejsze, kosztowniejsze, do nakrycia pierzyny spodniej, a więc bezpośrednio pod osobę na tejże spoczywającą. Niekiedy jednak znajdujemy tylko gatunek jeden, n. p. same lniane[5], z czego możnaby słusznie wnosić, iż w niektórych domach, stosownie do zamożności, używano tylko jednego ich gatunku, szczegółowo wymienione znajdujemy jedynie: lniane białe

  1. Extract. ex protoccl. Adv. et Scab. 1603.
  2. Testam. Woj. Baryczki 1632.
  3. Z niem. Drillich, tkanina lniana tęga, z potrójnej osnowy, zwykle w pasy lub płomienie. Ubiory str. 109.
  4. Test. Elżb. Pytlikowiczowej 1637. — Inwent. po Reg. Halinowiczowej 1636.
  5. Spis ruchomości Zygmunta Gądka 1652.