Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/518

Ta strona została przepisana.
—   265   —

i ćwilichowe pstre[1]. Oba wspomniane gatunki prześcieradeł starano się upiększać i ozdabiać w różny sposób: tak znajdujemy prześcieradła konopne „z czerką“[2], lanine „z listwami“, „z koronkami“, inne znowu (wprawdzie nie wymienione), lecz niezawodnie także lniane: „z forbotami“, „z czyrką i forbotem“[3], „czerwono obszywane“, „szyciem czarnem i czerwonem z koronkami“.

Co do b). Druga część pościeli była ta, którą kładziono pod głowę, a tą były poduszki i zagłówki, między którymi musiała koniecznie jakaś zachodzić różnica, skoro źródła nasze wymieniają je tuż obok siebie[4], lubo niewiadomo jaka; być może, iż zagłówki były mniejsze i odpowiadały naszym „jaśkom“. poduszki wielkością i kształtem były niezawodnie takie same, jak i dzisiaj, były więc zupełnie podobne do małych pierzynek i składały się, jak te, z „wsypek“ i pierza albo mchu; wsypki bywały lniane białe, ćwilichowe pstre, niekiedy obszywane po krajach lub z wpuszczaną kitajką czerwoną, a powszechnie wypychano je dość gęsto lepszem pierzem, chociaż znajdujemy także, lubo bardzo rzadko, poduszki „mchowe“[5]. Ile takich poduszek lub zagłówków kładziono pod głowę, nie powiedziano nigdzie, lubo wiadomo skądinąd, że do jednego łóżka czyli do t. zw. „pościeli“ (w ściśleszem znaczeniu tego słowa) należały zawsze 3 poduszki[6]; wogóle jednak miewano ich zawsze znaczniejszą liczbę (4—10), a w niektórych domach znajdujemy pościeli nawet sztuk 19[7]. — Od poduszek i zagłówków ściśle rozróżnić potrzeba t. zw. wezgłowia, należące również do działu pościeli służącej pod głowę; były one także rodzajem poduszek, niewiadomo jednak z czego i czem wypchanych, które od poprzednich różniły się głównie tem, iż służyły do podkładania, a więc że je kładziono

  1. Spis pozostał. An. Klimczykowej. — Spis ruchom. An. Gandolfiowej.
  2. Czerki także czyrki były to dziurki różnego kształtu, zwykle listków, wokoło haftowane.
  3. Listwa albo listew (niem. Leiste) znaczyło tyle co wstawka obłoga, rodzaj taśmy nicianej, którą dla ozdoby roboty płócienne obszywano czyli lamowano. — Forboty (niem. Vorborte) były to dość szerokie paski płócienne marszczone, ale i niemarszczone, a w takim razie zwykle w kształcie ząbków lub rąbków półokrągłych; służyły także do obszywania dla ozdoby.
  4. Ruchomości Mikołaja Jankowskiego 1600. Act. Scab. T. 25. p. 776.
  5. Extract. ex protocol. Adv. et Scab. 1603.
  6. Gołębiowski: Ubiory str. 237—239.
  7. Spis ruchom. Zyg. Gądka 1652.