Król Alexander († 1506), znany z marnotrawstwa i zawsze potrzebujący pieniędzy, pozastawiał różne koronne dobra, które dopiero za następcy jego Zygmunta I. wykupił skrzętny podskarbi nadworny, burgrabia i żupnik krakowski, Jan Bonar (1515—1523), a między innemi także Sandecz za 4.000 czerw. złotych, tudzież zamek Ritter[1] za 1000 czerw. złot.[2]. Dnia 4. czerwca 1522 r. nawiedził miasto Nowy Sącz wielki pożar, wzniecony nieostrożnością służby Stanisława z Wróblowic Taszyckiego, dziedzica Lusławic, podstarościego sandeckiego, który w tym dniu wyprawiał gody weselne swej córce Małgorzacie, poślubionej Błońskiemu. Dwie połacie Nowego Sącza z częścią rynku, ulicą szpitalną, zamkiem królewskim (curia regalis) i ulicą polską spłonęły do szczętu. W tym samym jeszcze roku 1522 dnia 16. września ponowny pożar zniszczył resztki niedopalonego miasta wraz z dworem biskupim i trzema kościołami: kollegiackim, norbertańskim i franciszkańskim[3]. Odbudowaniem spalonego zamku zajął się gorliwie starosta grodowy, Piotr z Fulsztyna Odnowski, sprowadzając po-
- ↑ Zamek w Rytrze, nad Popradem niedaleko Piwnicznej, odległej sięga starożytności XIII. wieku. Gdy w r. 1331 nawiedził pożar Nowy Sącz, król Władysław Łokietek, pragnąc odbudowania jego, wystawił przywilej w Krakowie 18. czerwca t. r., mocą którego wolno było mieszczanom wyrębywać las za zamkiem w Rytrze i sprowadzać drzewo bez opłaty cła rzeką Popradem. W r. 1394 królowa Jadwiga wyjechała na spotkanie Zygmunta, króla węgierskiego, aż do pogranicznego od Spiża zamku Ritter — przyjęła go z wielkimi honorami w Nowym Sączu, i zawarła z nim umowę, utwierdzającą spokojny stan obojga królestw „tractatibus statum tranquillum regnorum firmantibus“, jak mówi Jan Długosz. (Hist. pol. T. III. p. 507). Jeśli można zaufać bezpiecznie dowcipnej i fantastycznej rozprawie Marcina Bielskiego, to zamek w Rytrze już pod koniec XVI. w. był opustoszałym:
Zdaje się nam miłe panny, miłe panie, wdowy,
Abyśmy Rytter zamek posiadły gotowy.
Mury stare, upadłe, dobrze oprawiemy,
A w Piwniczny miasteczku targi ustawiemy.
Marcin Bielski: Sejm Niewieści, wyd. 1595 r. przez jego syna, Joachima Bielskiego.
W r. 1658 był już ten zamek ruderą, jak wspomina ks. Petrykowski in vita beatae Cunegundis. Tyrnaviae 1744. p. 127. — Szczątki murów tego zamku sterczą jeszcze po dziś dzień i urągają śmiało uraganom, które tyle wieków przeszumiały nad głową jego. - ↑ Czarnowski: Dwaj Zygmunci Jagielloni. T. I. str. 13. Warszawa 1859.
- ↑ Zob. szkic histor. Nowy Sącz str. 35—36.