W kwietniu 1603 r. dano nowy dach na wieży ratusznej, pokryto go ołowianą blachą, olejno pomalowaną, i przyozdobiono gałką miedzianą pozłacaną. Roboty ciesielskie, ślusarskie i blacharskie przy tej budowie kosztowały ogółem 49 złp. 17 gr.[1]. W siedm lat potem 1610 r. zamówili rajcy u garncarza 4.000 dachówek za 24 złp. na pokrycie ratusza[2]. Nie przewidywano snadź, że ta pięknie odnowiona wieżyczka stanie się niebawem pastwą płomieni razem z ratuszem. W chwili pożaru miasta 19. czerwca 1611 r. spłonął między innymi budynkami i ratusz. Odbudowano i przeistoczono go dopiero między rokiem 1616—1618, jak pokazują wydatki na odrzwia kamienne, cegłę, pokrycie, schody prowadzące na górę, drzwi żelazne i t. p. W r. 1618 wypalono w cegielni miejskiej, 30.000 cegieł, a na sam ratusz do sklepów i na filary u wierzchu wyszło jej 12.300, jak notuje Sebastyan Irzykowicz, rajca i lunar sandecki[3].
Dzięki rozmaitym drobnym zapiskom, przechowanym w księgach wydatków miejskich, posiadamy dokładniejszy obraz jego budowy w XVII. wieku. Był to gmach jednopiętrowy, wielkości i budowy bez mała ratusza tarnowskiego, o okrągłej wieżyczce i ważkich oknach w półokrąg sklepionych; od owego ratusza, który przetrwał aż do ostatniego pożaru w r. 1894. prawie o ⅔ większy, i rozciągał się znacznie dalej w stronę wschodnią, jak wskazują ślady pozostałe do ostatnich czasów na bruku, w miejscu trochę podwyższonem, gdyż pod nim znajdują się mury fundamentów i prawdopodobnie dawnych piwnic zasypane. Wchód jego obrócony był ku wschodowi słońca, a schody wiodły na galeryę otwartą na pierwsze piętro, składające się, oprócz innych pokoi, z wielkiej sieni, niezbyt wielkiej izby sklepionej, i małego również „sklepionego skarbca“. Była to izba górna czyli „radziecka“, i skarbiec miejski, gdzie chowano księgi, przywileje i skarb (aerarium). Tuż obok drzwi radzieckich był wchód do wieży i dzwonka ratusznego, którym zwoływano pospólstwo na gromadne
- ↑ Distributa ex an. 1603 f. 79.
- ↑ Distributa f. 342.
- ↑ Distributa f. 166.
stubam de novo albare, antiquam dealbationem repercutiendo, item duo infunibula alias kominy, unum in palatio alterum de testudine in palatio. A quo aedificio centum et sexaginta florenos monetae et numeri polonicalis debemus et tenemus dare, qualibet septimana 10 florenos, quando incipiet laborem exercere... (Regestrum provent. et distribut. an. 1555—1580. T. 101. p. 157).