Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/82

Ta strona została przepisana.

wsi Piątkowej, na tak długo, dopóki miasto pieniędzy nie odda. Naco się podpisał: Adam Łukowiecki, proconsul sandecensis. Joannes Czyrzyczka, advocatus nomine suo et civitatis[1].
Załatwiwszy sprawy poborowe, wyjechali obaj poważni miejscy pełnomocnicy: Kopeć i Krzyżanowski, kolasą miejską do Krakowa na koronacyę, gdzie sędziwy Kopeć nowemu królowi i panu przysięgę na wierność niezłomną składał w imieniu miasta swego, a oraz o potwierdzenie praw i przywilejów, przez dawnych sławnej pamięci królów Nowemu Sączowi łaskawie nadanych, pokornie upraszał. Jakoż i uzyskał 30. stycznia 1649 r. potwierdzenie wszystkich przywilejów, nadanych przez poprzednich królów Sączowi, a mianowicie przywileju Władysława IV. na jarmark coroczny na św. Wojciech, tudzież na pobieranie opłat z wszelkich towarów, z tym nowym dodatkiem, ażeby płacono miastu od beczki miodu siedmiogrodzkiego po 15 gr., od cetnara wosku, łoju, skór większych i od wszelkiego zboża z Węgier przywożonego po 1 gr., a od cetnara jakichbądź kruszców po 2 gr. Uzyskane stąd pieniądze miały być obracane wyłącznie na naprawę warowni miejskiej. Nakoniec rozporządził król, że wszelkie jarmarki, odbywające się wśród roku, tylko przez 3 dni trać mają. Po upływie zaś tych 3 dni, żaden obcy kupiec nie miał towarów swoich na sprzedaż wystawiać, pod karą utraty towarów, z wyjątkiem mieszczan sandeckich. Na te jarmarki wolno było każdemu przychodzić, z wyjątkiem samych tylko żydów, tak dalece, że żaden żyd na jakikolwiek jarmark do Sącza z towarami przybywać nie mógł, ani ich na sprzedaż wystawiać, pod karą utraty tychże[2]. Na opłatę tego potwierdzenia wydali rajcy 100 złp.; później dodali jeszcze 150 złp. panu Adamowi Zawadzkiemu, który za tem chodził, a wkońcu antał wina za 30 złp.[3].

Nieszczęśliwem jednak było zaraz od samego początku panowanie Jana Kazimierza. Z Koroną spadła na niego także owa straszna wojna z Kozakami, wybuchła jeszcze w ostatnich dniach życia Władysława IV. wskutek buntu Bohdana Chmielnickiego. Jan Kazimierz usiłował koniecznie zażegnać tę burzę i rozpoczął układy z Chmielnickim; lecz podbechtywania patryarchy schizmatyckiego, a przedewszystkiem Moskwy, uniemożebniły wszelką zgodę: z wiosną 1649 r. rozpoczęła się nowa wojna. Jeszcze przed rozpoczęciem tejże pisał

  1. Act. Consul. T. 58. b. p. 216.
  2. Dokum. wyd. w Krakowie na sejmie koronacyjnym 30. stycz. 1649 r. Zob. Dodatki na końcu rozdz. VIII. nr. II. i III.
  3. Distributa f. 72, 76, 81.