Strona:Jan Sygański - Wyroki ławicy sandeckiej.pdf/34

Ta strona została uwierzytelniona.

stawił Piotra z Siekierczyny, nałogowego złodzieja. Wspólnie z Kazimierzem Łyszczarzem dobywali się do komór ludzkich: w Brzeznej, Bugaju, Chomranicach, Gostwicy, Kaninie, Łukowicy, Roztoce, Stroniu, Świerkli, Słopnicach, Siekierczynie, Starejwsi i Zalesiu. Kradli tam połcie słoniny, sadło, przędzę, płótno konopne, ubiory męskie i białogłowskie. Nie gardzili także kradzieżą krów. Czasami zapuszczali się na łupy aż do Białej za Toporcem na Spiżu. Grzegorz Szydłowski, wójt sandecki, przesłuchawszy wszechstronnie razem z ławnikami obwinionego Piotra z Siekierczyny, ukarał go powieszeniem na szubienicy, mocą dekretu z 8. marca 1664. r.[1]
29. Stefan Aleksandrowicz z Balic, zamieszkały w Nowym Sączu przy kościółku św. Krzyża[2] za rzeką Kamienicą, i Jan Augustynowicz z Moszczenicy, dopóty bawili się kradzieżą po różnych wioskach w okolicy Nowego Sącza, Limanowej, Gorlic i Grybowa, dopóki nie wpadli w ręce harników sandeckiego grodu. Wyrokiem sądu wójtowskiego ławniczego z dnia 7. czerwca 1664, skazani na ścięcie za miastem na miejscu tracenia, jako publiczni rozbójnicy. Ich zaś wspólnik, Jakób Warznowic, taki otrzymał wyrok: w celu skutecznej poprawy, ma go kat przywiązać do publicznego pręgierza, wyliczyć mu 50 plag, wkońcu przy zapalonej świecy wydalić go na zawsze z miasta, mocą dekretu 10. czerwca 1664[3].
30. Wawrzyniec Królik[4] z Gołąbkowic, sługował przedtem u różnych ludzi a nawet przy żołnierzach, wkońcu powróciwszy z Węgier, zarabiał w Starym Sączu u jednego kuśnierza. Za kradzież po rozmaitych miejscach: sukni, chust, mąki i płótna, a do tego trzech krów: w Piątkowej, Kurowie i Mszalnicy, wyrokiem sądu z dnia 18. sierpnia 1664 powieszony na szubienicy[5].
31. Wawrzyniec Kmak alias Hayduczek z Kąclowej, przez pana Kazimierza Wąsowicza, rotmistrza piechoty nawojowskiej, oskarżony o to, „iż on przez tak wiele lat z różną kompanią rozbójstwem po lasach, odzieraniem po gościńcach różnych ludzi, rabowaniem po wsiach pospolitych się bawił, czego dowodem to, że niejaki Jacek Kurduszczak i Andrzej Bałuszczak, którzy już są na śmierć skazani, w kompanii z nim byli i na niego powoływali się, jako na wspólnika wszystkich złych uczynków, o czem akta maleficiorum sądu tutecznego mówią“. Na torturach rozciągany przyznał się też Kmak, że Walenty Głowczyk namówił go na rabowanie jegomości pana Mikołaja Kempińskiego w Jasiennej. Wyrokiem sądu z dnia 26. sierpnia 1664, ćwiertowany na cztery części na miejscu tracenia, a części jego na szubienicy zawieszone.

    cznie ceny rzeczy strawnych i robót rzemieślniczych, (taxa rerum vendibilium et emptibilium).

  1. Str. 231—239.
  2. O tym i innych, dziś nieistniejących kościołach, zob. Hist. Now. Sącza T. III str 158—164.
  3. Str. 251—258.
  4. Laurentius dictus Królik incerto patre natus.
  5. Str. 258—261.