Strona:Jan Sygański - Wyroki ławicy sandeckiej.pdf/39

Ta strona została uwierzytelniona.

mojemu teraźniejszemu, na msze św. oddaję, żeby za duszę moją odprawił; a 4 krowy żonie z dziećmi i wszystką chudobę moją, bo to moja ciężka praca wszystka; którą krowę powinna mu żona moja oddać jako najprędzej, żeby za duszę moją dobrze czynił“[1].
39. Adam Janesik z Chomranic, syn klechy[2], za kradzież zboża z boiska dworskiego w Tęgoborzy, taki 5. kwietnia 1666 otrzymał wyrok: Chociaż za kradzież i oszukiwanie pana swego, Alberta Sleszkowskicgo, na powieszenie zasłużył, to jednak za wstawieniem się tegoż pana łagodzimy surowość i orzekamy, że ma być do pręgierza przywiązany i 30 rózgami oćwiczony, a potem z Tęgoborzy i jej dominium wydalony[3].
40. Mikołaj Adamczak z Czaczowa, towarzysz niegdyś rozbójnika Prokopa Kopki, pojmany przez harników nawojowskich i stawiony przed sądem wójtowskim ławniczym, zeznał: „Lat temu z 8, jakem siedział w Nawojowej o młynarza w Paszynie[4], którego był wybrał Iwan sługa mój z innymi. Prócz tego z hersztem Kopką rozbiłem kupca na Liptowie w borze; było nas tam 12 w kupie, dostało się każdemu z nas po złotych 30, a starszyzna więcej sobie wzięła z tego kupca pieniędzy. Byłem też przytem, kiedy księdza z Podolińca rozbito, dałem z swojej strony 40 złotych, jednając tę sprawę“. Innym znów razem był na kradzieży w Żeleźnikowej i Łomnicy. Wyrokiem z dnia 7. maja 1666, ćwiertowany na cztery części i powieszony na szubienicy[5].

41. Jan Storczysta, rodem z miasteczka Mstowa, służył przedtem przez 15 lat przy kościele farnym w Sieradzu, gdzie grywał na skrzypcach. Wskutek najazdu szwedzkiego (1655—1657) przycisnęła go bieda, żył więc o żebranym chlebie, aż w końcu przywędrował do Nowego Sącza. Mieszkając tam na przedmieściu większem czyli węgierskiem, zobaczył raz, że krata środkowa u kościółka św. Mikołaja poruszaną była. Korzystając z tego, poszedł o świtaniu, wyłamał kratę, wlazł oknem, pobrał obrusy, lichtarze cynowe, antependium z ołtarza a z puszki 15 groszy. Z temi rzeczami puścił się do Paszyna, chcąc kupić strun do skrzypiec, które sobie robił, gdy wtem jeden ze sług Jana Klemensa na Ruszczy Branickiego[6], starosty sandeckiego, pojmał go i odstawił do sądu. Przyznał się do winy, a prócz tego to jeszcze dodał: „W Sieradzu u fary zdjąłem z obrazu Najświętszej Panny Maryi dwa pasy srebrne i łańcuch srebrny. Zastawiłem jeden pas w Dobrej[7] u żyda Lewka we złotych 12, a łańcuch w Działoszynie u mieszczki we złotych 11, drugi zaś pas do kościoła podrzuciłem. Było też jeszcze

  1. Str. 313—320.
  2. Klecha — kościelny, nauczyciel wiejskiej szkoły.
  3. Str. 321—326.
  4. Wielka posiadłość w Paszynie już od XIV wieku, a w Żeleźnikowej od r. 1453 aż po dziś dzień należy do gminy Nowego Sącza.
  5. Str. 326—330.
  6. Marszałek nadworny koronny, starosta grodowy sandecki 1664 do 1670.
  7. W powiecie tureckim województwa kaliskiego.