Jerzy Tymowski w spółce z Aleksandrem Czaplicem, mieszczaninem nowokorczyńskim, zakupił na Węgrzech, oprócz szyszaków i dwóch hakownic, znaczną ilość miedzi, żelaza i stali. Sprowadzono owe towary, częścią na wozach, częścią Popradem do Nowego Sącza, a stamtąd spławiano je Dunajcem i Wisłą do Nowego Miasta Korczyna, Torunia i Gdańska. Przy obrachunku zaszło pewne nieporozumienie pomiędzy Tymowskim a Czaplicem, który przywłaszczył sobie 224 flor. 24 gr. więcej. Pokrzywdzony kupiec, wniósł zażalenie do urzędu radzieckiego w Sączu, przyczem zestawił rzetelny rachunek:
Społek[1] z Panem Aleksandrem Czaplicem w handlu, których my mieli według Kontraktu do Gdańska, na co powzięliśmy zadatku.
Naprzód u Pana Rolla[2] żelaza cetnarów 324.
Item miedzi blach cetn. 15.
Dało się za to wszytko flor. 1.105 gr. 16⅔.
Item od Filka żelaza cetn. 122, uczyni za nie flor. 284 gr. 13½.
Strona:Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu/141
Ta strona została skorygowana.
DODATEK I. i UZUPEŁNIENIA.
A. Do str. 1. Rachunek kupiecki z 1613 r.