Strona:Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu/21

Ta strona została skorygowana.

Pasy — srebrne pozłociste na tkance czarnej aksamitnej, z zamklem — srebrne pozłociste na tkankach zielonych, z czarnymi krajami — pasy w sploty złote na mosiądzu pozłocistym — srebrne puklaste z zamklem — aksamitne czarne, jedwabne zielone i pstre. Tu wchodzą również obręcze srebrne pozłociste, o różnych tablicach czyli sztuczkach, floresach, różach i cętkach. Były to, jak wskazuje nazwa łacińska „torques“ nawiasowo dodana, długie łańcuchy czyli naszyjniki, które nosiły kobiety na szyi, przepasując nimi stanik, lub je w festony zawieszając. Ale przez ten wyraz „obręcz“ rozumiano także srebrne paski kobiece.
Pończochy. Taksa z r. 1623 wymienia: stametowe[1] białe, farbiste, francuskie, angielskie i holenderskie; jedwabne białe i czarne; wreszcie bawełniane wonniste i niciane w domu zwykle robione.
Do całości strojów niewieścich, zwłaszcza w czasie odwiedzin, biesiad i wesel, należały manele, czyli bransolety srebrne pozłociste lub szczerozłote — także rubinowe i koralowe w złoto oprawne — kanaki (naszyjniki) dyamentowe, rubinowe; róże dyamentowe; zausznice dyamentowe — na szyi sznurki pereł uryańskich, czyli oryentalnych, z zaponką rubinową — obrączki lub pierścienie złote, wysadzane drogiemi kamieniami — noszenie (monile), czyli klejnoty i wogóle wszelkie ozdoby z drogiemi kamieniami, perłami, zawieszane na szyi lub piersiach — rękawice lniane, włóczkowe, łosie i podszyte futerkiem, a nawet perfumowane najprzedniejsze rzymskie — wreszcie pacierze piżmowe w złoto oprawne, czyli gałki wonne do noszenia przy sobie dla woni, rodzaj dzisiejszych perfum.

Ceny robót rzemieślniczych ustanawiał corocznie podwojewodzy sandecki,[2] wraz z innymi urzędnikami grodzkimi, lub też istniejące na nowo potwierdzał, uzupełniał, modyfikował. Nie dziw przeto, że i taksy krawieckie od roboty ubiorów męskich i niewieścich, były raczej na korzyść wygodnej szlachty, niż pra-

  1. Stamet — rodzaj rasy czyli harasu, lekka materya wełniana, szorstka.
  2. Wojewoda krakowski miał do pomocy w Nowym Sączu swego urzędnika, czyli podwojewodzego (vicepalatinus sandecensis), który go wyręczał w niektórych czynnościach jego urzędowania w powiecie sandeckim. Podwojewodzego wybierał sobie sam wojewoda, podobnie jak podstarościego starosta grodowy.