Strona:Jan Urban - O prawa obywatelskie dla kobiet.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.

32

Druga słaba strona rozumowania zwolenników militaryzmu jest ta, że zbytnio podkreślając zasługi miecza, nie widzą ważnych zasług płci niewieściej, dla których nie znajdziemy pono dostatecznego równoważnika u mężczyzn. Niechaj wpływ na bieg publicznego życia będzie nagrodą za jakieś położone dla społeczeństwa zasługi — zgoda na to! Lecz oto kobieta prawie tak powszechnie, jak mężczyzna w wojskowym zawodzie, kładzie nieocenione zasługi przez swoje macierzyństwo. I ono wszak jest funkcyą społeczną, nie obojętną nawet dla wojskowości: wszak ono dostarcza społeczeństwu obywateli i państwu żołnierzy. A czy pod względem trudów może iść w porównanie z macierzyństwem ojcowstwo mężczyzny? Tem powołaniem swojem dostatecznie zasługują kobiety na to, by je uważać za pełnoprawne obywatelki. Sądzę, że zbyteczną nawet będzie rzeczą, dla utrzymania równowagi obowiązków obydwóch płci, zaciągać kobiety do jakiejś analogicznej z wojskową publicznej służby, jak to tu i ówdzie proponuje się, gdyż nawet te kobiety, które powołania macierzyńskiego nie pełnią, pracują dobrowolnie w tylu zawodach, pożytecznych dla ogółu, a ileż ich pełni macierzyństwo w szerszem znaczeniu w roli wychowawczyń, pielęgniarek!


VI.

Mamy przed sobą jeszcze jeden zarzut przeciw politycznemu równouprawnieniu kobiet: zarzut natury etycznej: „Jeżeli nie dopuszczamy kobiet do polityki, do urny wyborczej, do urzędów, na trybuny parlamentarne, to czynimy to nie dla okazania pogardy kobiecie, lecz w interesie jej własnego wyższego dobra, a pośrednio dobra społeczeństwa. Chodzi nam o to, by kobieta w wirze życia publicznego nie zatraciła tych moralnych zalet i przymiotów, które stanowią wdzięk jej płci i podstawę moralnego zdrowia rodzin i społeczeństwa. Polityka roznamiętna, polityka nie przebiera w środkach. Kobieta, oddając się jej, utraci spokój i równowagę ducha, obniży swój poziom etyczny. Pokazując się