Strona:Jan Wolfram - Rzymianka.djvu/31

Ta strona została uwierzytelniona.
28
RZYMIANKA.

kobiét zasługuje na wzmiankę jako dobre, to ogół musiał być zły; kiedy rzeczy takie: jak zajmowanie się wychowaniem dzieci, jak cnota kobieca, zasługiwały na zaznaczenie; to ani tych cnót, ani innych, już z pewnością w kobietach rzymskich nie było. Dziewczęta więc rzymskie, ani przykładu pracy już w matkach swoich nie miały, ani wychowanie ku pracy zwróconém nie było. Odpowiadało ono ogólnemu ówczesnemu wychowaniu w Rzymie, którego podstawą była znajomość literatury i nauki greckiéj.

Do szkoły dziewczęta wyższych stanów nie chodziły, chociaż w ogóle szkoły dla dziewcząt są pod koniec rzeczypospolitéj coraz zwyczajniejsze. Uczyły się więc w domu pod okiem pedagoga, człowieka często nie mającego ani naukowéj podstawy, ani moralnéj. Nie mamy wprawdzie wyraźnych wskazówek, w jaki sposób i w jakim kierunku odbywało się wychowanie kobiety; możemy jednakże dojść do wniosków dosyć pewnych ze znajomości kilku kobiét, o których wspominają pisarze, mających, jak się zdaje mnóstwo podobnych sobie. Za taki wzór kobiety można z pewnością uważać Sempronię, matkę znanego późniéj D. Brutusa, jednego z morderców Cezara, którą charakteryzuje Sallustyusz[1] po mistrzowsku w sposób sobie właściwy i mówi: że była wykształconą w literaturze greckiéj i łacińskiéj, że umiała grać i tańczyć lepiéj niż przystało na kobietę uczciwą, i że znała wiele innych rzeczy, które są środkami zbytku; ale że wszystko inne droższém jéj było, jak cnota i wstydliwość. Plutarch[2] mówi o Kornelii, żonie Pompejusza, a córce Metella Scypiona, jako o kobiecie wykształconéj, znającéj się na muzyce i chętnie słuchającéj filozofów; Seneka[3] mówiąc o Liwii, żonie Oktawiana Augusta, powiada: że sama ona wyznaje, iż w utrapieniu po śmierci Drususa znajdowała pociechę w dziełach filozofa Areusza; Kwintylian[4] mówi o Lelii i Hortensyi córkach sławnych mówców, jako o kobietach biegłych w wymowie. Z tych tedy i innych jeszcze wzmianek autorów starożytnych, do tego dochodzimy wniosku, że do wychowania, a raczéj wykształcenia kobiety stanów wyższych należała znajomość literatury greckiéj i rzymskiéj, zajmowanie się poezyą i filozofią a wreszcie muzyką i tańcem.

  1. Kat. 25.
  2. Pomp. 55.
  3. Ad Marc. 4 i 5.
  4. 1. 1. 6.