Strona:Jan Wolfram - Rzymianka.djvu/32

Ta strona została uwierzytelniona.
29
RZYMIANKA.

Czy jednakże wykształcenie dziewczyny przed wyjściem jéj za mąż mogło być wysokie, wątpić można dlatego, iż dziewczęta po roku 12 życia uważane już za dorosłe, za mąż zwykle wychodziły. Wątpliwość tę potwierdza nawet Pliniusz[1], który powiada, że mu przyjaciel jego czytał listy, jakoby żony jego, i mówi: „Sądziłem, że mi czyta Plauta albo Terencyusza w prozie; ale czy to pisała żona jego, jak utrzymuje, czy on sam, czemu przeczy, zawsze na równą zasługuje sławę przez to, iż albo sam coś takiego napisać potrafił, albo że żonę swoją, którą pojął jako pannę, tak uczynił uczoną i światłą.” W każdym razie początki jakieś w tym kierunku wynosiła z sobą z pewnością dziewczyna za mąż wychodząca, a idąc potém za ogólnym prądem starała się daléj kształcić, gdyż to uchodziło za potrzebne i konieczne do dobrego tonu. Ale jak Rzymianin dążył do zewnętrznego blasku życia nie dlatego, aby z niego korzystał, ale głównie tylko, aby się odznaczał przed innymi i aby go podziwiano, tak i kobieta starając się o modne wykształcenie nie szukała nauki, aby przez nię rzeczywiście zabłysnąć i pożytek ogółowi przynieść, ale dlatego tylko, iż tego było potrzeba modzie. Więc na jéj stoliku znajdowały się książki, które sobie czytać kazała, tego np. rodzaju, w jakim są powieści Kocka, lub Pamiętniki Kasanowy, więc powieści Milesyjskie, albo poemata, jakich dostarczał Owidiusz i inni. W jéj domu żyje jaki filozof, którego obowiązkiem w czasie toalety, trwającéj zawsze bardzo długo, czytywać budujące rozprawy, o moralności, o pracy lub cnocie, których słuchała dama rzymska na to tylko, aby nie rozumieć, albo aby odwróciwszy się, czynem naigrawać się uczciwym może słowom. Ale jakże słowo tych ludzi uczczoném być miało, jeżeli prawdą jest, co powiada Lucyan[2], jakie oni zajmowali stanowisko w domu pani rzymskiéj i do jakich dawali się używać posług. Z dziwnym humorem i ze szczypiącą sobie właściwą satyrą opowiada on, jak trzyma filozof na kolanach, jadąc ze wsi za panią swoją do Rzymu, na jakimś wozie z jéj karłem, suczkę faworytkę, czekając na jéj oszczenienie się, gdyż taki był rozkaz pani.

Idąc za ogólnym prądem, zwróciły się kobiety rzymskie do nauk, któremi się zajmowali ich ojcowie, mężowie i bra-

  1. 1, 16.
  2. Nigrinus.