Strona:Jan Wolfram - Rzymianka.djvu/38

Ta strona została uwierzytelniona.
35
RZYMIANKA.

przy pomocy kapłanów i pod zasłoną świętości miejsca, dopuszczające się najstraszniejszego świętokradztwa, puszczające się pod pozorem służby bożéj na rozpustę wszelkiego rodzaju, wyprawiające tańce lubieżne wśród okrzyków napół dzikich, szalonych i pieśni na cześć bóstwa śpiewanych przy trąbach i bębnach, obnażone i z rozpuszczonym włosem, z maską na twarzy lub bez niéj; wystawmy sobie wreszcie jeszcze teatra, cyrki, amfiteatry jako miejsca nagiéj sprosności, a będziemy mieli Rzym z końca rzeczypospolitéj i z cesarstwa. Czy Rzymie takim podobna było ostać się cnocie, dla któréj tyle wygodnych dróg otworem stało i tyle na nią czychało ponęt? Czy mogła w nim kobieta z usposobieniem swojém i z ukształceniem rzymskiém być tém, czém była dawniejsza matrona rzymska? Poeta to wieszcz, to kapłan stojący na straży obyczajów i cnoty narodu. Ale jakież tam obyczaje i jaka tam cnota, gdzie poeta jeden w drugiego prawie śpiewa pieśni bardzo dwuznacznéj treści; gdzie najgenialniejszy pomiędzy wszystkimi jakoby za zadanie sobie postawił rozbudzać namiętności, być przewodnikiem i doradzcą do złego. Taki Owidyusz przedstawia się w rzeczy saméj jakoby nauczyciel sprosności. Jego Sztuka kochania pomiędzy innemi jest przewodnikiem pełnym przepisów, jak używać życia w rozumieniu najniższém; ale równocześnie jest ona obrazem moralności i dowodem, jakiemi były wyższe stany Rzymu i czego im było potrzeba.
Mówiliśmy, że kobieta młoda wyszedłszy za mąż i przeniesiona do nowego życia znalazła się nagle otoczona wszelkiego rodzaju ponętami, nie mając ani w sobie ani poza sobą nic, coby ją bronić mogło. Dopóki przez ścisłe małżeństwo z mężem połączona, była w jego mocy, dopóki nie była panią majątku swojego, dopóki była pod sądem męża i najbliższych krewnych za przewinienia, i dopóki mąż był prawdziwie mężem, była zabezpieczoną i strzeżoną, zwłaszcza że i w sercu miała cnotę i religią. Ale kiedy sposób zawierania małżeństw, luźnych, w których majątek zostawał własnością żony, stał się ogólnym, a było to nie długo po wojnach punickich, straciło małżeństwo znaczenie swoje, a kobieta weszła na drogę zepsucia. Żony w ten sposób połączone z mężem, lubo właściwie nie były paniami woli swojéj, gdyż zależały od ojców, potrafiły przy ogólném