Strona:Jan Wolfram - Rzymianka.djvu/40

Ta strona została uwierzytelniona.
37
RZYMIANKA.

spolitéj i teraz otoczona mnóstwem niewolnic, ale nie takich z którémiby pracowała. Ta lwica starożytna, goniąca za próżnością, dogadzająca namiętnościom i żądna zabawy, potrzebuje sług wiele, którzyby służyli jéj kaprysom. Ma więc ona takie mnóstwo niewolnic i niewolników na usługi gotowych, o jakiém dziś panującym się nie marzy; a spełniają oni wszyscy rozkazy swéj pani i podsuwają, o ile im się zbliżyć do niéj wolno, lub o ile zaufanie jéj posiadają, wszystko, co zmysłowość jéj łechtać może. Więc nie przy wrzecionie widzimy ją w skromnéj komnacie, ale przy gotowalni w wspaniałych pokojach pełnych malatur i obrazów, rozbudzających fantazyą, pobudzających namiętności i zachęcających do grzechu; nie pomiędzy dziećmi swojémi, któreby wychowywała na przyszłych obywateli państwa, ale pomiędzy niewolnicami podnoszącémi za pomocą sztuki jéj wdzięki; nie w towarzystwie męża i obywateli szanownych, którychby się rozmowom przysłuchiwała dla dobra swych dzieci, ale wśród gachów schlebiających jéj próżności.
Kobieta rzymska żyła w czasach zepsutych państwa nie dla męża, ani dla dzieci, ale żyła, aby używać świata. Jéj dążeniem i pragnieniem było podobać się, a świetnością i bogactwem strojów przewyższać inne: dlatego nie szczędziła niczego, byle tylko cel swój osięgnąć i spędzała wielką część czasu przy gotowalni, ubierając się i strojąc. Przypatrzmy się więc jéj strojowi, a zacznijmy od głowy.

W dobrych czasach rzeczypospolitéj, jak życie całe prostém było, tak i ubranie głowy Rzymianki było naturalne i dla tego piękne. Zwyczajnie zaczesywały sobie panny włosy nieco podniesione i jakoby karbowane na tył, a splecione albo zwinięte w węzeł lub ułożone w wieniec, przymocowywały za pomocą wstążek lub śpilek na wierzchu głowy, albo spuszczały nieco ku karkowi; niekiedy opuszczały włosy w drugich lokach. Zamężne zaś kobiety zwykły je zwijać w czub, który ustawiały na wierzchu głowy przymocowany wstążkami. Ale póżniéj nie przesadzimy, mówiąc z Owidiuszem, gdyż tego mamy dziś żywe przykłady, że różne sposoby ubierania głowy w Rzymie, podobnie trudno policzyć, jak żołędzie na gałęzistym dębie, albo pszczoły na Hybli[1], jak dziczyznę w Alpach; że różne sposoby układa-

  1. Góra w Sycylii pełna kwiatów pszczolnych.