Strona:Jan Wolfram - Rzymianka.djvu/50

Ta strona została uwierzytelniona.
47
RZYMIANKA.

Dlatego, że cesarze zwyczajnie bywali na widowiskach stało się zwyczajem, iż obywatele rzymscy chodzilii na nie w togach i w świątecznych sukniach, a urzędnicy w sukniach urzędowych. Naturalną więc rzeczą, że i Rzymianki starały się wystąpić jak najświetniéj i nie zaniedbały niczego, coby wdzięki ich podnieść i w oczach tych, których względów szukały, piękniejszémi uczynić mogło. Lubo jednakże twierdzić możemy, że żony senatorów i rycerzy rzymskich, którzy łupili kraje ogromne i najbogatsze, którzy upokarzali i obdzierali królów, którzy tysiące niewolników i niewolnic trzymali w swoich domach, łatwiéj miéć mogły wszystkie zbytki choćby najdroższe co dzień, niż dziś może i największa pani choćby raz w życiu, to jednakże i to prawda, że nie wszystkie mogły miéć wszystko. Ale ponieważ tak samo w Rzymie jak u nas i wszędzie, mały stara się zawsze wyrównać większemu, dogadzając namiętności, zaradzano złemu przez to, iż jak Juwenal[1] powiada, najmowały sobie panie całe drużyny, lektyki, wezgłowia, służebne i garderobiane. Tego wszystkiego bowiem potrzeba było kobiecie występującéj na wielkim świecie Rzymu. Ciągną więc owe matrony, wedle słów Owidiusza jak mrówki, ale nie pieszo, toby ubliżało godności takiéj pani; tylko wtenczas, kiedy przebrana ukrywa godność swoją pod sukniami pstremi, kiedy idzie do subury lub stawić się gdzie na słowo, wtenczas tylko zniża się do przechadzki pieszéj; ale za dnia, kiedy występuje w całym blasku strojnego swojego majestatu, ukazuje się w lektyce, wozy bowiem i powozy zabronione były z wyjątkiem pochodów tryumfalnych i processyj. Lektyki zaś były to sofy drewniane wyściełane, wygodne, lekkie, często bardzo zdobne, o długich drągach przymocowanych przy nogach, które jednakże i odejmować pewnie było można. Wątpliwość, czy były odkryte, czy zasłonięte usunąć można przez to pewnie, że przyjmiemy, iż urządzone były tak, ażeby wedle potrzeby można je było zakryć lub odsłonić, że więc był przy nich jakiś rodzaj rolosów albo baldachimu ruchomego. Panie rzymskie pokazując się na ulicy używały z pewnością odsłoniętych lektyk, na których z gracyą leżąc, oparte na wezgłowiu starały się nęcić przechodzących i budzić

  1. 7, 143.