Strona:Jan z Koszyczek - Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem.djvu/66

Ta strona została przepisana.

filnego naprzód wybijać, wziąłem przed się śmiesznego a krotofilnego Marchołta gadanie z Salomonem, który moim własnym nakładem, przez Jana bakałarza z Koszyczek, też sługę twego pokornego, wyłożon jest w polskie z łaciny. Którego, wielmożna pani wojnicka, wielmożności twej polecam i jako mówią pospolicie, poświącam i oddawani, nie dlatego, iżby ty nie była dostojniejsza więtszego a znamienitszego daru, ale iż na ten czas, dla mojej żądze] odsłużenia wielikiej, którą mam ku waszej wielmożności, nie miałem nic takiego, waszej wysokiej personie dostojnego. Przeto, miłościwa gospodze, wielmożna pani Anno wojnicka; przyjmi tego, teraz ku czci a sławie na potem twojej, Marchołta, z wesołością a z wdzięcznością, wrychle wielmożność twoja wićle mych rzeczy, ważnych ku czci a chwale twojej, poślubione masz mieć. A gdy to według twej wysokiej a ważnej ślachetności przyimiesz, Jeronima z. Wiądnia, cudzoziemca, impressora i Jana bakalarza z Koszyczek, wykładacza, pokornych sług swoich nie racz zapominać, to będziesz raczyła uczynić, jako pani miłościwa, łaskawa a z rodu wysokiego pana krakowskiego i z wysokiej cnoty poszła. Zatem się miej dobrze, pani miłościwa a lutościwa! Dan list z domu naszego we wtorek przed świętym Tomą apostołem, lata bożego narodzenia 1521.