za Męczenników Jana i Pawła, których święto obchodził kościół dnia dwudziestego szóstego Czerwca. Gdy bowiem Piast nawiasem ich zapytał, jak im dzieją, i coby za jedni byli, temi nazwali się imionami. Niechaj ztąd każdy pozna, jak Bogu Najwyższemu podoba się ludzkość i gościnność, gdy tej cnoty poganom nawet nie omieszkał hojną łaską nagrodzić. Jakoż Aniołów mieli u siebie w gościnie, a potomstwo ich tak się sławnie wyniosło i zakwitło, że z krwi Piasta wyszli królowie i książęta, wyznający jednego prawego Boga, i nieprzerwanym szeregiem dłużej jak lat siedmset po sobie następowali, od początku aż po dziś dzień wzrastając liczném rozradzaniem się, wielkością i potęgą. Sam Piast między najszczęśliwszemi liczyć się może: chociaż bowiem był poganinem, przecież za cnotę ludzkości i gościnności otrzymał tę łaskę, że go nawiedzili Aniołowie, jak niegdy patryarchę Abrahama, i patrzał na cudowne miodu pomnożenie, ile nań starczyło naczyń przypożyczonych, jak owa kobieta nagrodzona pomnożeniem oleju za sprawą Elizeusza proroka. Potomstwo Piasta z Bożej łaski dotąd kwitnie w książętach Polskich, którzy dzierżą Szląsk i Mazowsze, jakkolwiek blask i majestat królewski, którym ich nadto ozdobił Bóg Najwyższy, utracili później, gdy i sami i ich poddani obrazili go niesprawiedliwością i bezbożnością. Dziejopisowie podają, iż to się stało roku Zbawienia dziewięćsetnego sześćdziesiątego czwartego; a jak niektórzy lepiej utrzymują, dziewięćsetnego pięćdziesiątego czwartego, kiedy rządził Kościołem katolickim papież Agapit drugi, który siedział na stolicy lat ośm i dni sześć.
Gdy Agapit drugi spoczął w Bogu, Jan XII, rodem Rzymianin, nie wyborem prawym, ale przez ojca, przeważnego możnowładcę, Rzymianom narzucony, miłośnik myślistwa, wszystek oddawał się swawoli i rozpuście, i nałożnice jawnie utrzymywał: przeco przez Ottona cesarza złożony z stolicy, za nic to złożenie poczytując, mienił się ciągle papieżem. Nakoniec, gdy z żoną pewnego Rzymianina popełnił cudzołostwo, w sam czas napadniony od czarta nagle i bez spowiedzi umarł, przesiedziawszy na stolicy lat siedm i miesięcy dwa.
Gdy tedy panowie Polscy i szlachta, zebrani w Kruszwicy, o wyborze nowego książęcia napróżno przez wiele dni radzili i nie przychodzili do