rządne sprawowanie rzeczypospolitej, odzyskanie dawnych posiadłości i rozszerzenie granic królestwa. Naznaczył naprzód wodza rycerstwu, potém setników, pięćdziesiątników, dziesiętników, rotmistrzów, pułkowników (millenarios), dowódzców i naczelników tak jazdy jak i piechoty, i tym, przed wyruszeniem do boju, zalecił ćwiczenie wojska w obrotach wojennych, harcowaniu z kopiją, i rozmaitych sprawach rycerskich, ażeby tém śmielej wystąpić mogło do walki z nieprzyjacielem. Wydał potém wojnę sąsiednim Węgrom, Niemcom i Prusakom, o zagarnienie pogranicznych ziem królestwa za niedołężnych rządów Popiela; a stoczywszy kilka krwawych bitew, i pogromiwszy nieprzyjacioł, zyskał sławę wielkiego wojownika, i nabył wziętości u wszystkich narodów postronnych. Po przywróceniu dzielnym orężem dawnych granic Polski, przedsięwziął zaraz inną wyprawę przeciw książętom Pomorskim, Kaszubskim i nadmorcom (cismarini), których ojcowie srogiego Popiela zdradą byli zginęli. Rozpoczął zaś z nimi wojnę z tej przyczyny, że jemu i ojcu jego wypowiedzieli posłuszeństwo, i toczył ją przez lat kilka. Chociaż bowiem książęta ci ani dzielnie walczyli, ani ćwiczone mieli wojska do boju, położenie jednak miejsc i różne przeszkody przygodne ułatwiały im obronę. Nim atoli krnąbrne ich karki ukorzył, zszedł ze świata śmiercią przedwczesną, w stolicy swojej Gnieznie, po trzydziestu i dwóch latach panowania.
Za rządów cesarza Arnulfa, który Rzymianom panować począł roku od Narodzenia Chrystusa ośmsetnego dziewięćdziesiątego, trzej książęta Słowiańscy, Rościsław, Świętopełk i Kocieł wyprawili posłów do cesarza Greckiego Michała, z prośbą, aby im przysłał mężów uczonych, którzyby światłem wiary chrześciańskiej ich samych i ludy im poddane oświecili. Cesarz przysłał im Metodyusza i Cyrylla, którzy wtedy najpierwej owych książąt i naród Słowiański do wiary świętej nawrócili. Pismo Boże z Greckiego języka przełożyli na Słowiański, nabożeństwo także w języku Słowiańskim odprawiać nakazali, i stolicę biskupią osadzili w Morawskim Wielogrodzie (Wyelyagrod). Wezwani potém do Rzymu i skarceni od papieża, że służbę Bożą odprawowali w języku Słowiańskim, odpowiedzieli z Pisma św.: „Wszelki język żyjący niechaj chwali Pana Boga.” Gdy nakoniec sprawa wytoczyła się do świętego soboru, acz wielu było przeciwnego zdania, uzyskali przecież wolność odprawiania obrządków w języku Słowiańskim, zarówno jak łacińskim, greckim i hebrajskim.