hojności, łaskawości, tyle w jego prawym i rzetelnym umyśle odkrywamy codziennie zacnych i prawdziwie królewskich przymiotów, że słusznie od nas stawiony być może na wzór najświetniejszy swoim następcom. Byłoby to sromotą i zelżywością, powiem nawet występkiem, gdyby mąż tak wielki, a nam i państwu naszemu najprzychylniejszy, pod skromną ukrywał się nazwą książęcia, a nie siadł raczej na szczeblu najwyższym dostojności królewskiej, kiedy jak wiemy i nad książęta jest możniejszy, i mądrością swoją królom wyrównywa. My więc, jeżeli to zda się wam dobrém i pożyteczném, umyśliliśmy, dla chwały Bożej, dla pomnożenia i wzrostu wiary świętej, a zguby narodów barbarzyńskich, z Polakami sąsiadujących, zaszczycić go dostojnością królewską, przybrać do wspólności i pełnego uczestnictwa władzy naszej, i podać mu do rąk berło królewskie, aby tą przynajmniej wzajemnością wywiązać mu się za tyle dowodów czci, tyle hojnych i wspaniałych darów, któremi nas codziennie obsypuje, pokąd nie zdołamy inaczej ich zawdzięczyć“. A gdy wszyscy książęta, panowie i dostojnicy cesarscy, zgodnemi głosy i z uwielbieniem pochwalili tę myśl cesarza, rozwodząc się szeroko i z wielkiemi pochwałami o zaletach Bolesława, i twierdząc jednozgodnie, że w Bolesławie książęciu wzór prawie wszystkich dobrych przymiotów i wszystkie najcelniejsze mieściły się cnoty: cesarz Otto wychodzi z swojej komnaty i z księciem Bolesławem udaje się do kościoła Gnieźnieńskiego, wśród licznej drużyny towarzyszącego obu monarchom rycerstwa i tłumów ludu płci obojej. Dokąd przybywszy cesarz Otto, rozkazuje Gaudentemu arcybiskupowi Gnieźnieńskiemu i innym biskupom, Bolesława książęcia olejem świętym namaścić na króla Polskiego, i z stósownemi mowami i błogosławieństwy wykonać uroczyście to wszystko, co się zwykło czynić przy koronacyach i namaszczeniach królewskich. Czego gdy dopełniono, prowadzi Otto cesarz Bolesława na tron wyniosły, zkąd od wszystkiego, które ich otaczało, zgromadzenia mógł być widziany; a zdjąwszy z głowy swojej świetną koronę, w którą na ów czas był przybrany, koronuje nią i wieńczy skroń Bolesława, mianując i ogłaszając tak jego, jak i wszystkich Bolesława potomków, dziedzicznemi królami Polskimi, cesarstwa Rzymskiego sprzymierzeńcy i przyjaciołmi; przyczém poddał jego zwierzchnictwu i królestwu wszystkie krainy i ludy Polskie, i prawém własności odkazał wszelakie księstwa, ziemie i powiaty, bądź już nabyte, bądź w przyszłości przez niego i następnych królów Polskich z łaski Bożej na narodach pogańskich lub odszczepionych zdobyć się mające. Orła przytém białego jemu i całemu królestwu wiecznemi czasy za herb nadał, ażeby na wzór państwa Rzymskiego, które podobny mając znak za godło, różniący się jedynie kolorem czarnym, dzierżyło nad wszystkiemi krajami Niemieckiemi zwierzchnictwo, i on takiegoż używając godła w polu białém, nie przestawał podbijać pod swoje
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu/172
Ta strona została przepisana.