Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu/244

Ta strona została przepisana.

domom, świątyniom, ołtarzom i rodzinom usłużyć. Wszakżeż Kazimierzowi dziecięciu, nieświadomemu owej zelżywości i winy matczynej, chociażby nawet co sromotniejszego był popełnił, ze względu na wiek i na dziada Bolesława należało przebaczyć. Ale nic lekkomyślniejszego nad porywczy zapęd ludu: bo jakiémże to prawem i Scypiona, i Alcybiadesa i Hannibala, zawiść nieprzyjacioł i niewdzięczność ludu nie tylko na wygnanie ale na śmierć nawet wskazywała?

Ryxa królowa Polska, zabrawszy z Polski ogromne skarby, udaje się do cesarza i składa mu w darze dwie korony; syna swego Kazimierza śle do Paryża na nauki, a za skarby wywiezione z Polski kupuje wielkie dobra w Niemczech.

Wielu zatém krzywd i zelżywości Ryxa królowa doznawszy od panów Polskich i rycerstwa, w obawie, iżby Polacy gniewem obostrzeni przeciw niej i synowi Kazimierzowi czego sroższego się nie dopuścili, z Polski do Saxonii, miasta naprzód Magdeburga a potém Brunświku, wygnana uchodzi i syna swego Kazimierza z sobą uprowadza. Na tém jednak nie przestając, wszystek skarb królewski w złocie i srebrze, klejnotach i kamieniach drogich, zebrany przez Bolesława i Mieczysława królów Polskich, dwie ogromnej wagi i kosztowności korony, któremi królów poprzednich, małżonkę Bolesława I, i samę nakoniec królową Ryxę uwieńczano, a nadto wiele innych klejnotów, kanaków, naczyń i ozdób królewskich, drogiemi i największej rzadkości perłami i kamieniami błyszczących, niemniej pieniędzy ilość wielką ze skarbu królewskiego zabiera i uwozi, i królestwo Polskie z ogromnych bogactw odziera. Przybywszy zaś do Saxonii, udaje się najpierwej do cesarza, od którego uprzejmie i z czcią wielką przyjęta, obiedwie korony przywiezione z Polski składa mu w podarunku; a potém, użaliwszy się na krzywdy, jakich od Polaków doznała, siebie i syna swego Kazimierza opiece i rozrządzeniu jego poleca. Cesarz, wysławszy wojsko ku granicom Polski, udawał pozornie, jakoby jej krzywdy i zniewagi były pomszczone. Ona zaś, za bogactwa uwiezione z Polski zakupiła wiele bardzo znacznych posiadłości, które i jej samej i synowi wystarczyć miały. Chcąc jednak, aby syn jej Kazimierz osiągnąć mógł jak najwyższe umysłu ukształcenie, wysłała go później do Paryża stolicy Francyi na naukę, gdzie Kazimierz zmieniwszy swoje imię Polskie, przeto iż zdawało się trudném do wymówienia i barbarzyńskiem, począł się zwać Karolem. Na królowej zaś wygnance sprawdziło się przysłowie: „że pomyślność głupiego nie może być długotrwałą.“ Utrzymują niektórzy, że kiedy Ryxa królowa