Kroniki zaś Węgierskie utrzymują, że nie z Burgundzkiego ale z Niemieckiego pochodził rodu, a Ś. Zygmunta króla Burgundyi rodzonym był bratankiem.
Ryxa królowa Polska, pragnąc syna swego Kazimierza większemi nad przyrodzone ozdobić cnót i nauk zaletami, gdy już sama w Niemczech osiadła, posyła go do Paryża na nauki, przydawszy mu uczciwe sługi i dozorce, i zaopatrzywszy go w pieniądze i potrzebne zasoby. Ten żywiąc w sobie od lat młodocianych popęd do cnoty, a pojmując, że cnota w czynach objawiać się powinna, nie dlatego tylko się uczył i karmił umiejętnością, ażeby coś wiedział, ale iżby wiedzę swoję sprawami i obyczajami wyświecał, i nie sobie samemu ale i drugim umiał być pożytecznym.
Kiedy w ten sposób Kazimierz, syn króla Polskiego Mieczysława, którego zwano także Karolem, korzystając z hojnych nakładów matki, królowej Ryxy, przez całe dwa lata do nauk się przykładał, i wielu rówienników swoich dowcipem, umiejętnością, i zewnętrzną obyczajów ogładą przewyższał, począł u wszystkich urastać w wziętość i głośnej nabywać sławy. Był bowiem postaci urodnej, wzrostu wysokiego, budowy na podziw silnej; przyczém zachował całą żywość uczuć, czerstwe i kwitnące zdrowie. Dobre obyczaje i cnoty, równie jak nauki, były dla niego roskoszą. Obawiając się zaś, żeby kiedy urodzenie jego i przygody życia, które aż dotąd przezorną i zręczną pokrywał zasłoną, nie wyjawiły się przed światem, nie raz wytrzymywał w duszy skryte a dręczące walki, niepewny i wahający się z ostateczném postanowieniem, czyli miał wrócić do ojczyzny, czy pozostać w Niemczech albo we Francyi; obrać-li stan rycerski albo duchowny: o czém długo i troskliwie rozmyślał. Ilekroć bowiem z wrodzonego uczucia przywiódł sobie na pamięć ojczyznę i żywą do niej zatęsknił miłością, cofały i odstręczały myśl jego doznane krzywdy wygnania, stan smutny i spustoszenie królestwa po zawieruchach wojny domowej i obcych napaściach, niechętne i zawzięte przeciw niemu panów Polskich umysły i ich odstępstwo, niepewność wreszcie, czyliby był przyjęty lub odrzucony, i zagniewanej na Polskę rady