troskany i do żywego tknięty Stefan I, arcybiskup Gnieźnieński, następca Bossuty, srogiém i straszliwém kościoła Gnieźnieńskiego złupieniem, którego się dopuścił Brzetysław książę Czeski i jego wojsko, zabierając i uprowadzając do Czech rzeczy święte i Bogu ofiarowane; po naradzeniu się z Rachelinem biskupem Krakowskim i innymi biskupami Polskimi, wysyła poselstwo mężów znakomitych do Rzymu z żałobą przeciw Brzetysławowi i Czechom, o popełnione świętokradztwo. Którzy gdy do Rzymu przybyli, i u papieża Benedykta IX uzyskawszy posłuchanie przełożyli w wiernej opowieści bezbożne Brzetysława i Czechów zbrodnie, gwałt świętokradztwa popełniony przeciw Bogu i jego Świętym, łupież kościołów i świętości, pomordowanie i zabranie w niewolą wiernych wyznawców, i grabież powszechną; gdy nadto oznajmili, że Sewerus biskup Praski tych wszystkich czynów świętokradzkich nie tylko był uczestnikiem, ale nawet głównym sprawcą i przewodcą: papież, sprawiedliwie niemi oburzony, długą miał z kardynałami i innymi na ów czas w Rzymie obecnymi prałatami naradę. Wszyscy jednozgodnie osądzili, że zbrodnię tak sromotną,