wydany na stracenie, za pomocą Bożą uszedł niebezpieczeństwa. Pamiętny tej opatrznej łaski, w miesiącu swojego urodzenia klasztor wspaniały wystawił i uposażył.
Książę Ruski Jarosław, nie przestając na swojém państwie i zwierzchnictwie, chciwy nabycia sławy u postronnych, wyprawia się przeciw Grekom sąsiadom: a że sam czuł się już za ciężkim i niezdolnym do ponoszenia trudów wojennych, wysyła syna swego starszego Włodzimierza z liczném wojskiem na statkach do Konstantynopola. Aliści burza straszliwa rozbija okręty Ruskie i rozprasza flotę, tak iż wojsko Ruskie z wodzem swym Włodzimierzem zaledwo wpół żywe dopadłszy brzegu lądem cofać się musiało na Ruś z powrotem. Garstka tymczasem rycerstwa Greckiego, wysłana przez cesarza, nie przestała Rusinów niepokoić drobnemi utarczkami i podjazdy, aż wreszcie do walnej przyszło bitwy, w której Grecy porażeni pierzchnęli, a Ruś otrzymała zwycięztwo.
Posłowie Polscy, odzyskawszy u Benedykta IX czyli Klemensa II, pod warunkami wyżej opisanemi, królewica swego Kazimierza, który nadobniejszém imieniem zwał się inaczej Karolem, uradowani niezmiernie, po otrzymaném błogosławieństwie papieża opuszczają Rzym, wioząc z sobą listy Apostolskie, nakazujące najpierwej opatowi Kluniackiemu wydanie Kazimierza, potém arcybiskupowi Gnieźnieńskiemu, prymasowi Polskiemu, i innym arcybiskupom i biskupom Polskim koronacyą. Spiesznym biegiem udają się z Rzymu do Kluniaku we Francyi, i opatowi Kluniackiemu ukazują list Apostolski, któremu natychmiast stało się zadosyć. Królewic Kazimierz, zdjąwszy szatę zakonną, przyjął ubiór świecki, królewski, i w takim stroju oddany został posłom Polskim. Nowy zaiste rodzaj przeobrażenia, nie widziany w żadnym wieku, nie opisany nawet w dziełach Owidyusza: z mnicha król, z zakonnika świecki, z dyakona rycerz; z ślu-