Początkowo ród ludzki, stworzony w czystości i niewinności, wyszedł od Adama, naszego pierwszego ojca, któremu Bóg przeznaczał namiestnicze na ziemi włodarstwo, jak drugiemu rządcy i panu, gdyby głosu Stwórcy raczej niż kusiciela chciał był posłuchać. Wszechmocny utworzył go na własny swój obraz, i uczynił mało co pośledniejszym od Aniołów, najślachetniejszym między stworzeniami, z władzą panowania nad niemi podług woli, i wlaną mu duszą rozumną, złe od dobrego rozeznawać zdolną. Ród ten, gdy przeciw przykazaniu Pańskiemu skosztował owocu z drzewa zakazanego, wygnany z raju roskoszy, odziedziczył ziemię cierniem i ostem zarosłą, aby pożywał chleb gorzki w pocie czoła i płaczu utrapienia.
Za czasem, gdy tułacz na tym padole nędzy chuci sprosnych nierządem pokaził się i zepsował, wywołując nieprawością swoją kaźń zasłużoną z nieba,