cesarskie częścią trupem poległo, częścią dostało się w niewolą. Król Henryk dowiedziawszy się o tej klęsce, w największym żalu i smutku z niedobitkami swemi wrócił do Niemiec. Otard zaś, książę Saski, który niszcząc ziemię Czeską dotarł był aż do rzeki Bieliny, gdy go doszła wieść o nieszczęściu królewskiém, cofnął się, i obciążony łupami Czeskiemi uprowadził szczęśliwie wojsko swemu dowództwu powierzone, tą samą drogą, którą przyszedł. A Prokop hrabia Bieliński, który z nim niepomyślnie walczył, posądzony, iż się pieniędzmi dał przekupić, miał za karę oczy wyłupane, nogi i ręce obcięte, a naostatek w rzece Bielinie utopiony został.
Albin, biskup Płocki, przesiedziawszy na stolicy lat szesnaście, pracą, wiekiem i częstemi chorobami zwątlony, umarł; zwłoki jego pochowano w kościele Płockim. Po nim nastąpił Paschalis, Włoch ślachetnego pochodzenia, rodem z Toskanii, mąż uczony, kanonik Płocki, wyborem prawowitym, na który Kazimierz I król Polski po zwyciężeniu Masława przywłaściciela chętnie zezwolił, wyniesiony i przez Benedykta IX papieża potwierdzony.
Kiedy przybycie i koronacya nowego króla, dziedzicznego pana, niezmierną napełniały radością wszystkie prawie królestwa Polskiego ziemie i powiaty, które z wierną czcią i posłuszeństwem kwapiły się poddać jego władzy, i gdy wszyscy z zapałem przechodzili pod jego panowanie, sama tylko ziemia Płocka, która teraz zmieniwszy nazwisko Mazowszem się zowie, stawiła mu opór, nie podzielając powszechnej radości i wdzięczności, do czego ją poduszczał Masław, jeden z panów Polskich, mąż powierzchowną raczej postacią niżeli cnotą i sławą znakomity, a pałający nieprawą żądzą panowania, który w czasie bezkrólewia i poprzednich niezgód domowych ziemię tę księstwem a siebie jej książęciem i samorządcą uczynił, przywłaszczył sobie władzę książęcą, i gotów był nawet stanąć do walki, gdyby go zaczepiono. Wsparty pomocą Prusaków, marzył wyższe nad stan swój nadzieje, i znając swoje przeznaczenie, chciał bujać skrzydłami Ikara, bez