nie zdołało wytrzymać jego natarcia, poczęło więc tył podawać i pierzchać. Kazimierz rozkazawszy ścigać uciekających, sprawił rzeź wielką w obozie nieprzyjaciela. Masław, widząc porażone swoje szyki, umknął z bitwy i schronił się do Prusaków. Mazowsze zaś od tej chwili przeszło pod władzę króla Kazimierza. A tak królestwo Polskie jakby z ognia najstraszliwszego pożaru wyrwane zostało ręką Kazimierza, który nie dopuścił zniweczenia sławy swoich przodków, i najusilniej starał się o podźwignienie królestwa, ponurzonego w czasie jego wygnania i nieobecności w odmęcie wszelakiego bezprawia, gdy w niém dawna sprawiedliwość i kwitnąca za poprzednich królów karność była zaginęła.
Henryk III, król Rzymski, po doznanej w Czeskich lasach klęsce, rozdrażniony bardziej niż zwyciężony, wszystkim cesarstwa i Niemiec książętom i hołdownikom nakazuje wyprawę przeciw Czechom: a zebrawszy wojsko liczne i potężne, i uzyskawszy posiłki Piotra króla Węgierskiego, wkracza trzema oddziałami do Czech, które mieczem i ogniem pustoszy, niszcząc w pochodzie wszystkie miasta, wsie i miasteczka, i mszcząc się na Czechach i książęciu ich Brzetysławie. Zapalala tém więcej jego zemstę duma i chełpliwość Brzetysława, nadymającego się odniesioném poprzednio zwycięstwem; nie tajne mu były szyderstwa i odkazy, jakiemi od tej chwili i jemu i jego rycerstwu urągano. Brzetysław książę Czeski, ufny w swoję chytrość i przebiegłość, ponastrajał różne sidła i zdrady na cesarza Henryka i jego wojsko, tusząc, iż go w nie podobnie jak dawniej ułowi. Ale król Henryk i jego wojsko, mając się na największej baczności, częścią wyminęli, częścią zniweczyli zasadzki Brzetysława książęcia Czeskiego. Walnej zaś bitwy Brzetysław żadną miarą przyjąć nie chciał, obawiając się potęgi przeważnego nieprzyjaciela jawném w polu grożącej mu niebezpieczeństwem. Gdy więc książę Brzetysław i Czesi, trzymając się obronnie w zamkach i warowniach, lasach i miejscach niedostępnych, nie występowali do boju, król Henryk, chciwy zemsty za zadane sobie i wojsku swojemu klęski, kazał szerzej jeszcze rozpuścić łupieztwa i pożogi. Popaliwszy zatém i zniszczywszy wszystkie na okół miasta i włości, podsunął wojsko pod Pragę, postanowiwszy zdobyć ją przemocą. Sewerus, biskup Praski, nie czując się na siłach aby wytrzymał oblężenie, i przewidując, że miasto zdobytém zostanie, wymyka się tajemnie z Pragi, przybywa do króla Henryka i obiecuje, że jego władzy i wyrokom we wszystkiém chce być posłusznym.