poskromienia Nordmanów, najezdników posiadłości tamecznych Apostolskich i cesarskich, i odparcia Roberta Gwiskarda, uciskającego mieszkańców Apulii, już-to podstępami swemi już przemocą. A gdy rzeczony Robert i Nordmanowie stanęli do walki z wojskiem papieskiém, dnia 18 Czerwca żwawą stoczono bitwę. Po wielkiém z obojej strony krwi rozlewie, Robert z Nordmanami przełamawszy główne siły Niemieckie otrzymali zwycięztwo. Leon papież z garstką niedobitków uciekając schronił się do jakiegoś zamku; a gdy i ten zdobyty został od nieprzyjacioł, uprowadzono go do Benewentu, zkąd szczęśliwie wrócił do Rzymu. Była zaś z obu stron rzeź tak wielka, iż do tego czasu jeszcze pokazują w tém miejscu podróżnym kupę kości poległego rycerstwa. Utrzymywano, że papież z wojskiem swojém dlatego takiej doznał klęski, że kapłanowi najwyższemu o rzeczy znikome przystało raczej walczyć namową i łzami niż orężem, i że był w drużynie swojej pomieścił wielu hultajów, którzy dla uniknienia kary za zbrodnie albo dla chciwości zysku do niego się poprzyłączali. Z przyczyny nieurodzaju, który zeszłego lata dotknął był kraje Polskie, głód dłużej roku trwający ciężko Polaków utrapił.
Leon IX papież, Niemiec rodem z Lotaryngii, przesiedziawszy na stolicy lat cztery, miesięcy dwa i dni sześć, umarł w Rzymie 16 Kwietnia, pochowany z wielką okazałością w kościele Ś. Piotra. Jego wyniesienie na stolicę w ten sposób nastąpiło: że gdy Rzymianie, po zejściu papieża Damazego, według ówczesnego zwyczaju i porządku, zanieśli prośbę do cesarza Henryka, aby im naznaczył papieża; cesarz Henryk obrawszy Brunona biskupa Tulskiego, męża prawej duszy i prostoty wielkiej, wezwał go od siebie listem, aby objął stolicę Rzymską. Bruno wybrawszy się w podróż, wstępuje do Kluniaku, gdzie Hildebrand przeor Kluniacki, zakonu Ś. Benedykta, natrąca mu, iż nie godziło się z rąk osoby świeckiej rządu katolickiego kościoła przyjmować. Tknięty tą przestrogą mąż rzadkiej sumienności, złożywszy oznaki biskupie, i wziąwszy na się szatę pielgrzyma, z Hildebrandem przeorem Kluniackim udaje się do Rzymu, i jak sumienie nakazywało, składa godność papieską. Ale duchowieństwo Rzymskie obrało go na nowo i zniewoliło do objęcia rządów kościoła. Mąż