Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu/306

Ta strona została przepisana.

szczęść, mianowicie moru i głodu; w wielu miejscach padały z gradem zmieszane kamienie ogromnej wielkości; wiele też ludzi zginęło od piorunów.

Po śmierci Wiktora II papieża wstępuje na stolicę Stefan IX. Wbrew jego prawom obranego powtórnie Benedykta strąca z stolicy brat Stefana. Nareszcie po śmierci Stefana wzięty na papiestwo Mikołaj II.

Wiktor II, biskup Rzymski, który się zwał Gebeardem (Gebehardus), umarł w Rzymie i pochowany został w kościele Ś. Piotra. W jego miejsce obrany od Rzymian Fryderyk, brat księcia Gotfryda, rodem Lotaryńczyk, który wstąpiwszy do zakonu był pod ów czas opatem klasztoru w Kassyno; nazwano go Stefanem IX. Po nim Rzymianie przekupieni pieniędzmi wybrali przeciw ustawom kanonicznym Jana, albo jak inni twierdzą Micyusza biskupa Welletreńskiego, i nazwali go Benedyktem. Ten przesiedziawszy bez potwierdzenia na stolicy ledwo dni kilka, wygnany został przez książęcia Gotfryda, brata Stefana IX papieża. Rzeczony papież Stefan w dziewięć miesięcy i dni dwadzieścia pięć od swego wyniesienia umarł, pochowany w Florencyi. Po jego śmierci zgromadzenie kardynałów obrało kanonicznie i prawnie Gerarda biskupa Florenckiego w Senie, albo jak inni utrzymują w Ostyi: był on rodem z Burgundyi, a nazwano go Mikołajem II. Ten przepisał wybór papieży ustawą zawartą w rozdziale XXIII: „W imię Pańskie“; a zwoławszy sobor w Rzymie na Lateranie, zmusił Berengara odstępcę do odwołania błędu w przedmiocie Eucharystyi, jakoby w tym Sakramencie nie było ciała i krwi Chrystusowej, tylko sam znak a godło, co wielorakiemi zbito dowodami.

Rok Pański 1058.
Kazimierz król Polski umiera. Opisanie jego postaci i przymiotów.

Królestwo Polskie, które po śmierci króla Mieczysława w ciężką i prawie śmiertelną zapadło było niemoc, pod stérem i chwalebném panowaniem Kazimierza I króla Polskiego domierzyło pory męzkiej dojrzałości i zdrowia. Za rządów łaskawych i dobroczynnych tego króla Polacy używając błogiej ciszy i swobody, to co było dawniej upadło, zaległo w gruzach i zniszczało, z szybkością podziwienia godną dźwignęli, ustalili i odnowili. Sam Kazimierz król we wszystkich sprawach swoich kierując się duchem bojaźni Bożej, i w prostocie serca prawą przed obliczem Pańskiém postępując drogą,