siodłaków, stale i dobrowolnie do roli przywiązanych (glebae adstricti), i zrodzonych w poddaństwie (originarii), którzy plemiennie zrośli się z miejscowymi. Odkazała im przytém robocizny i daniny, składające się z zboża, miodu, futer wiewiórczych i kunich. Wspomniana zatém Judyta szczodrotą tak pobożną w zasiłkach doczesnych zasłużyła na to, aby ustawicznemi modły polecać ją miłosierdziu Boga. Jakoż rzeczeni kanonicy, pamiętni pobożności tej królowej, odprawiają godzinki na cześć Przenajchwalebniejszej Maryi Panny. Klasztorowi zaś Tynieckiemu taż Judyta nadała Książnice z przyległościami, to jest wsiami nad rzeką Wisłoką położonemi, i gromadą poddanych, tak niewolnych jak i zrodzonych w poddaństwie (ascripticii et originarii), tudzież zwykłą w robociznach i daninach należnością. A biskupowi Kujawskiemu nadała kasztelanią Łagowską z jej służebnościami. Temi więc i podobnemi ofiarami wspomagając rozmaite w Polsce kościoły, cokolwiek z ojcowizny i posagu swego miała złota, srebra, klejnotów i innych ozdób kosztownych, to wszystko litościwą ręką rozdała na pobożne uczynki i jałmużny dla ubogich, sierot i innych nieszczęśliwych. A tak przez swą dobroczynność i sprawy miłości pełne uzyskała skarb niepożyty w ojczyznie niebieskiej, i zasłużyła na to, aby wezwaną była na wiekuiste Chrystusa gody. Jakoż dnia 24 Grudnia, w wigilią Narodzenia Pańskiego, uwolniona z więzów ciała, i powołana do lepszego życia, zeszła chwalebnie ze świata, i w błogim spoczywając pokoju, w błogiej nadziei dostąpienia roskoszy niebieskich, oczekuje nagrody wiecznego uszczęśliwienia.
Światopełk książę Kijowski, chcąc poniesioną w dwóch bitwach klęskę jakokolwiek zmniejszyć, zawarł chociaż za późno, a ztąd mniej korzystnie, z Połowcami przymierze, a dla jego utrwalenia pojął w małżeństwo córkę Tuhortkana Połowieckiego książęcia. Oleh książę Ruski, wsparty posiłkami uzyskanemi od Połowców, napada na zamek Czerniechowski i jego okolicę; a gdy Włodzimierz książę Czerniechowski trzyma się samej obrony twierdzy, Oleh tymczasem wszystkie klasztory i kościoły, wsie i włości do koła ogniem pustoszy. Widząc się wreszcie Włodzimierz ostatecznie ściśniętym, śle od siebie posłów i zawiera pokój z Olehem, który opuściwszy zamek Czerniechowski wraca do Pereasławia. Mimo tego jednak Połowcy, za zezwoleniem Oleha, nie przestali niszczyć