Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu/471

Ta strona została przepisana.

lacy stanowczo wzięli przewagę, do czego i ów gmin wieśniaków nie mało się przyczynił. Jak tylko cesarz postrzegł, że jego szyki pierzchają, natychmiast zrzuciwszy z siebie szaty i oznaki dostojeństwa, umknął z pola bitwy. Poczém nie już bitwa, ale rzeź powstała mordercza. Uciekali na wszystkie strony Niemcy, których wielką liczbę Bolesław pobrał jeńcem; kazał jednakże obchodzić się z nimi uczciwie, i sam okazywał zwyciężonym wielką wspaniałość i ludzkość. Tak zaś liczne na pobojowisku zaległy stosy trupów, że z całej okolicy zbiegały się psów gromady na pastwę do onych ciał martwych, i długo dla podróżnych niebezpieczno było przebywać tamtędy w małym poczcie. Samo zaś miejsce nazwane Psiem polem, po dziś dzień zachowując to nazwisko, świadczy o sławném zwycięztwie Bolesława nad cesarzem. Lubo klęska tak wielka sromotną była dla Niemców, wszelako po tém zwycięztwie i u nich i u innych narodów sąsiedzkich uwielbiano głośno Bolesława książęcia Polskiego, jak niegdyś Marka Marcella po zawojowaniu Syrakuz i zburzeniu Noli, albo Hannibala po bitwie nad jeziorem Trazymeńskiém i pod Kannami: zkąd zaiste pokazuje się, że nic nie ma zaszczytniejszego u ludzi, nic chlubniejszego nad męztwo. Jakoż czyn ten sławny rozniósł szeroko po świecie i imię Bolesława i chwałę narodu Polskiego; głoszono wszędy z uwielbieniem jego bohaterskie dzieła; za osobliwszą poczytano mu sprawę, że w jednymże czasie dwóch przeciwników, cesarza orężem, a Czechów przemysłem swoim pokonał. Na podziw swoim i obcym słynął Bolesław książę Polski swą bohaterską odwagą, przezornością, biegłością w sprawie rycerskiej, karnością obozową i porządkiem; swoi zarówno jak i nieprzyjaciele przyznawali to zgodnemi głosy, że nie było nadeń większego wodza i książęcia. Ale po tém zwycięztwie głośniej niżeli wprzódy zabrzmiała jego sława: i słusznie, jeśli z szczerością i bez uprzedzenia uważym, że w tej jednej bitwie zwalczył on nie tylko wojsko cesarskie, ale wszystkie razem Niemieckie ludy.

Po Baldwinie biskupie Krakowskim wstępuje na stolicę Maur.

Dnia 7 miesiąca Września umarł Baldwin biskup Krakowski, rodem Francuz, i pochowany został w kościele Krakowskim, którym rządził lat siedm. W jego miejsce papież Paschalis naznaczył Maura, a według innych Gelazyusza, rodem Włocha, Rzymianina, z szlachetnego domu, na którego wybór Bolesław książę Polski zezwolił.