zebrać myśli, ani stawić się zbrojno do odporu: bezbronnych zatém i prawie nagich rzezano jako bydlęta. Sześćset w tej bitwie miało ich zostać na placu, a tysiąc dwieście dostać się do niewoli. Zwycięztwo to nad Prusakami i Pomorzanami przyznawano szczególniej Szymonowi biskupowi Płockiemu, mężowi wielkiej cnoty i pobożności, który przez wszystek czas trwającego najazdu barbarzyńców nie przestawał modlić się wraz z duchowieństwem, prośbami gorącemi, postami i płaczem błagając miłosierdzia Boskiego nad Polakami, póki mu nie doniesiono, że Magnus starosta z swemi Mazowszanami zupełne nad nieprzyjaciołmi odniósł zwycięztwo. Tak zaś wielki był pogrom i trwoga rzucona na Prusaków i Pomorzan, że rozbiegłych i ukrywających się po lasach przez wiele dni potém chwytano, i nie tylko mężczyzni, ale niewiasty nawet i dziewczęta zbierające grzyby zajmowały ich, rozbrajały, i z związanemi w tył rękoma przyprowadzały zwycięzcy. Podobnie poszczęściło się i Ślązakom, którzy pustoszących bezkarnie ich ziemię rycerzy i towarzyszów Zbigniewa pokonawszy w stanowczej bitwie, częścią wymordowali, częścią na dolegliwe wskazali pęta.
Henryk król Rzymski, między cesarzami czwarty, z Henryków zaś piąty, wkroczywszy do Toskanii z potężném, trzydzieści tysięcy ludzi wynoszącém wojskiem, w celu przywdziania korony cesarskiej, wyprawił posłów do Paschalisa II papieża z oświadczeniem, iż zrzeka się na zawsze prawa do inwestytury biskupów; wiedział bowiem, że papież nie byłby inaczej przyzwolił na koronacyą. Przybywszy potém do Rzymu, przyjmowany był uroczyście i z czcią wielką od całego duchowieństwa; sam papież Paschalis z kardynałami wyszedł na jego spotkanie, odprowadził go do Srebrnej bramy i daném mu pocałowaniem uznał za cesarza. Ale gdy się zbliżyli do Roty porfirowej (Porphyrica Rota), a papież zażądał od Henryka przysięgi na zrzeczenie się inwestytur biskupich, Henryk król za namową swoich radców kazał papieża Paschalisa z wszystkimi kardynałami i całym dworem papieskim uwięzić, a Ulrykowi patryarsze Akwilejskiemu oddał go pod straż, i przez dwa miesiące, póki nie odwołał swego żądania, trzymał go w więzieniu. Z którego wyzwolony papież, w dzień Wielkiejnocy Henrykowi przywdział koronę, ale odjeżdżającemu do Niemiec nową zagroził karą duchowną, nalegając, aby się zrzekł prawa mianowania biskupów. Dopókąd wszakże żył Paschalis papież, Henryk cesarz trwał zacięcie w swoim uporze. Powiadają, że uwięzienie papieża doradził był cesa-