chy, i w dawnej gościnie swojej Polsce u Bolesława książęcia szukał schronienia. Przyjęty z uprzejmością przebywał tam przez czas niejaki; potém dla rozrywki wyjechawszy do Węgier, tamże umarł.
Po zejściu Gelazyusza papieża, który tylko rok jeden i dni pięć na stolicy siedział, na uroczystém zebraniu kardynałów w Kluniaku obrany został papieżem Gwido, Burgundskiego rodu, syn hrabiego Burgundyi, arcybiskup Wienneński, nazwany Kalixtem II: który powszechny mając głos za sobą, gdy z Kluniaku do Rzymu zjeżdżał, Burdyna mieniącego się papieżem w Sutri poimać kazał, a wsadziwszy go na mulicę twarzą do ogona, który mu podano do rąk miasto uzdy, wprowadził do Rzymu, potém osadził w wieży, i w ciężkiem więzieniu aż do śmierci trzymał. Mąż ten dzielnego umysłu, ludzki i przystępny, a ztąd powszechnie miłowany, cesarza Henryka mieszającego się do inwestytur biskupich powtórną obłożył klątwą. Cesarz widząc, że dla wielkiej ku niemu przychylności ludu zwyciężyć go nie zdoła, postanowił zrzec się na zawsze prawa mianowania biskupów, i tym celem zwołał do Wormacyi zjazd walny książąt Niemieckich. Obawiając się zaś, aby z powodu ciążącej na sobie klątwy nie utracił władzy cesarskiej (już był bowiem posłyszał, że wielu z książąt knowało przeciw niemu spiski) zrażony przykładem ojca, na żądanie legata papieskiego Lamberta, który potém usiadł na stolicy pod imieniem Honoryusza, zrzekł się inwestytur biskupich, i zaraz przez tegoż legata od klątwy uwolniony został.
Żyrosław biskup Wrocławski, spłacając dług śmiertelności umarł w Wrocławiu; pochowano go w kościele Wrocławskim, którym przez lat dwadzieścia ośm roztropnie i chwalebnie rządził. Po nim nastąpił Haimo (Heymo), inaczej Imisław, rodem Polak, herbu Leszczyc albo Bróg, naznaczony od Kalixta II, za wstawieniem się książęcia Polskiego Bolesława, który sam jeden go popierał i słał za nim listy i posły do papieża.